Japonia i USA przygotowują wspólny plan rakietowy

Japonia i USA przygotowują wspólny plan rakietowy

Dodano: 
Amerykański HIMARS. Zdj. ilustracyjne
Amerykański HIMARS. Zdj. ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons / OptimusPrimeBot / Public domain
Japonia i Stany Zjednoczone zamierzają opracować wspólny plan wojskowy na wypadek ewentualnej eskalacji chińsko-tajwańskiej.

Amerykańskie siły zbrojne otworzą tymczasowe bazy na Filipinach, a także wzdłuż wybrzeża wysp Riukiu na południowym zachodzie Japonii, by w razie wzrostu napięcia wokół Tajwanu rozmieścić tam jednostki rakietowe. Taką informację podała agencja Kyodo, powołując się na zaznajomione z zagadnieniem anonimowe źródła w Stanach oraz Japonii.

Plan na wypadek eskalacji w Cieśninie Tajwańskiej

Rozmieszczenie jednostek rakietowych ma stanowić element pierwszego wspólnego planu USA i Japonii na wypadek wystąpienia "nagłej konieczności" w związku sytuacją na linii Chiny-Tajwan. Plan ma być gotowy w grudniu.

Amerykańskie jednostki wyposażone w systemy rakietowe HIMARS mają zostać rozmieszczone na niezamieszkanych wyspach archipelagu Riukiu. To region rozciągający się od prefektury Kagoshima i Okinawa aż po Tajwan. Japońskie siły samoobrony miałyby pełnić funkcję uzupełniającą i logistyczną dla amerykańskiej piechoty morskiej. Chodzi między innymi o dostarczanie paliwa i amunicji.

Zastraszanie Tajwanu przez Chiny

Przypomnijmy, że pod koniec maja w reakcji na zaprzysiężenie nowego prezydenta Chiny przeprowadziły manewry wojskowe wokół Tajwanu i przypomniały o niezmiennym stanowisku tamtejszych władz w kwestii statusu Tajwanu – "zasadzie jednych Chin", czyli uznawaniu wyspy za część Chińskiej Republiki Ludowej z wyłączną reprezentacją w Pekinie.

Stany Zjednoczone formalnie uznają tę zasadę, ale utrzymują bliskie, choć nieformalne stosunki z Tajwanem, wspierając wyspę w zachowaniu własnej podmiotowości i samodzielności od chińskiej partii komunistycznej.

Półprzewodniki

Rola Tajwanu jako najbardziej znaczącego producenta chipów półprzewodnikowych na świecie sprawia, że utrzymanie niezależności wyspy od Chin stanowi jeden z głównych priorytetem dla USA.

– Twierdziłbym, że wolność i demokracja jest warta wspierania Tajwanu, ale jeśli to nie przekonuje ludzi, 90 proc. zaawansowanych możliwości półprzewodników dla świata w produkcji istnieje właśnie tutaj na Tajwanie – tłumaczył w kwietniu 2023 r. amerykański kongresmen Michael McCaul, oceniając, że zagrożenie Tajwanu stanowi w tym kontekście niebezpieczeństwo dla całego globu.

Czytaj też:
Amerykańskie i kanadyjskie okręty w Cieśninie Tajwańskiej. Pekin potępia
Czytaj też:
Minister obrony Chin: Zachowaliśmy powściągliwość, ale są granice

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Reuters / PAP / Kyodo / Fox News
Czytaj także