"Zadanie wykonane". Rolnicy podpisali z MRiRW porozumienie ws. zbóż

"Zadanie wykonane". Rolnicy podpisali z MRiRW porozumienie ws. zbóż

Dodano: 
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak (3P) podczas wypowiedzi dla mediów w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Warszawie
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak (3P) podczas wypowiedzi dla mediów w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Warszawie Źródło:PAP / Paweł Supernak
W środę wieczorem przedstawiciele organizacji rolniczych podpisali z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi porozumienie ws. ukraińskiego zboża.

"Okrągły stół" rolniczy to inicjatywy wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. W jego ramach w środę przedstawiciele resortu (na czele z ministrem Kowalczykiem) oraz protestujących rolników negocjowali sposoby zakończenia kryzysu na rynku wywołanego napływem ukraińskiego zboża do Polski. W środę wieczorem udało się osiągnąć porozumienie.

– Zadanie uważam za wykonane. Porozumienie zawiera 11 punktów, a najważniejsze to tarcza dla rolników, czyli 10 mld zł tytułem rekompensat i przywrócenie cła na towary importowane z Ukrainy – powiedział Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii w rozmowie z Wirtualną Polską.

Spotkanie z rolnikami miało burzliwy przebieg. W pewnym momencie minister rolnictwa opuścił salę obrad. Zdaniem Kołodziejczaka, miało to na celu zerwanie rozmów. Kowalczyk miał liczyć na to, że pozostali uczestnicy spotkania zrobią tak samo, jednak tak się nie stało.

– Nagle po godz. 18 minister Kowalczyk wstał i po prostu wyszedł - myślał, że wszyscy wyjdą, a tak się nie stało. Zaapelowałem do przedstawicieli innych organizacji o pozostanie. Zostało nas 15 osób (...) po dwóch godzinach wicepremier musiał wrócić – powiedział Kołodziejczak.

Straty rolnictwa

W porozumieniu podpisanym przez MRiRW oraz rolników zawarto również punkty dotyczące m.in. nowelizacji ustawy o biopaliwach, dopłat do budowy silosów zbożowych, przekazania 600 mln złotych z budżetu dla producentów pszenicy i kukurydzy czy zwrócenia się do Komisji Europejskiej o przywrócenie ceł na zboże z Ukrainy.

Minister Kowalczyk zapowiedział, że resort podejmie działania, które mają zbadać faktyczne straty rolników w związku z wojną na Ukrainie.

– Takie analizy będą robione, chodzi o to, żeby te straty udowodnić. Jest wola do wystąpienia do Komisji Europejskiej po kolejne rekompensaty tych strat (...) Te 10 mld to zgrubny szacunek, musimy do tego podejść metodycznie. Być może to będzie 10 mld, a może 12 mld zł, tego nie wiem, trzeba to metodycznie policzyć – powiedział wicepremier.

Gwałtowne protesty

Od 1 czerwca 2022 roku ukraińscy rolnicy mogą bez ograniczeń taryfowych i pozataryfowych wwozić zboże do UE w ramach tzw. korytarzy solidarnościowych. Zboże miało przejeżdżać przez teren Polski do innych państw, ale w praktyce większość zostaje w Polsce. Rodzi to narastające problemy polskich producentów, którzy muszą sprzedać własne zboże.

W ostatnich dniach niezadowolenie rolników osiągnęło szczyt. Ich przedstawiciele ostro krytykowali rząd i ministra rolnictwa podczas spotkań polityków PiS z wyborcami lub na rolniczych targach. Kilka dni temu wicepremier i szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk został obrzucony jajkami podczas Europejskiego Forum Rolniczego w podkarpackiej Jasionce.

Czytaj też:
Dymisja ministra rolnictwa? Kowalczyk: To byłaby ucieczka
Czytaj też:
"Ukraińskie zboże destabilizuje nasz rynek". Premier zapowiada zdecydowanie działania

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także