UE nie odważyła się nałożyć sankcji na rosyjską energetykę jądrową

UE nie odważyła się nałożyć sankcji na rosyjską energetykę jądrową

Dodano: 
Elektrownia jądrowa Kalinin należąca do Rosatomu
Elektrownia jądrowa Kalinin należąca do Rosatomu Źródło:Wikimedia Commons
Unia Europejska nie planuje nałożenia sankcji na rosyjską spółkę jądrową Rosatom w ramach jedenastej rundy sankcji. Zbyt wiele elektrowni atomowych w Europie jest od niej uzależnionych.

Wysoki rangą urzędnik UE powiedział telewizji CNN, że kraje członkowskie będą nadal zmniejszać swoją zależność od rosyjskiej energii, ale "same sankcje tego nie załatwią". Podkreślił, że istnieją "inne sposoby osiągnięcia tego celu".

Oczekuje się, że oświadczenie po szczycie G7 w Hiroszimie będzie określać dalsze zaangażowanie grupy na rzecz uniezależnienia się od rosyjskich źródeł energii jądrowej.

Sankcje wobec Rosatomu były już omawiane w poprzednich pakietach. Nalegały na to w szczególności Polska i Litwa. Jednak wiele europejskich elektrowni jądrowych jest zależnych od Rosatomu, w tym we Francji, Słowenii i na Węgrzech.

Rosatom pod parasolem ochronnym UE. Nie tylko ze strony Węgier

Rząd w Budapeszcie poinformował, że rosyjska firma uczestniczy w utrzymaniu jedynej działającej elektrowni jądrowej w kraju, Paks, która dostarcza ponad 50 proc. energii elektrycznej.

W ubiegłym roku Rosatom opracował dla obiektu dwa nowe bloki energetyczne. W związku z tym Węgry sprzeciwiły się ograniczeniom rosyjskiej energetyki jądrowej, powołując się na "tragiczne konsekwencje" dla kraju. Podobne stanowisko zajęła Francja.

Objęcia Rosatomu sankcjami od dawna domaga się Ukraina. Premier Denys Szmyhal mówił o tym podczas spotkania z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem, zwracając uwagę na okupację elektrowni atomowej w Zaporożu.W odpowiedzi na te wezwania Rosatom stwierdził, że "energia jądrowa powinna być poza polityką".

Elektrownie jądrowe w Europie i USA szukają alternatywy

Wcześniej okazało się, że elektrownie jądrowe w Europie i Stanach Zjednoczonych, które kupują wzbogacony rosyjski uran, starają się zmniejszyć swoją zależność od Rosatomu i szukają alternatywnych źródeł dostaw. Niektóre elektrownie jądrowe w Europie Wschodniej proponują zawarcie kontraktów z Kazatompromem, narodową spółką jądrową Kazachstanu.

Także USA starają się zmniejszyć zależność od Rosatomu. W ubiegłym roku Departament Energii za priorytet uznał rozwój własnych zdolności wzbogacania uranu, które powinny zostać uruchomione do 2025 r. Obecnie w Ameryce działa tylko jeden taki zakład.

Czytaj też:
Chiny i Rosja podpisały atomowe porozumienie. "Strategia USA wywraca się do góry nogami"

Źródło: CNN / Reuters / Moscow Times / Euronews
Czytaj także