Burza wokół wpisu młodego działacza PiS. Ujawnił tajne dane finansowe PKO BP?

Burza wokół wpisu młodego działacza PiS. Ujawnił tajne dane finansowe PKO BP?

Dodano: 
Działacz młodzieżówki PiS Oskar Szafarowicz
Działacz młodzieżówki PiS Oskar Szafarowicz Źródło:PAP / Leszek Szymański
Kontrowersje wywołał wpis młodego działacza PiS i jednocześnie pracownika PKO BP Oskara Szafarowicza, dotyczący wyników finansowych tego największego banku w Polsce.

Szafarowicz, który z końcem stycznia żegna się z pracą w PKO Banku Polskim, zamieścił wpis w serwisie X (dawniej Twitter), w którym poinformował, że "PKO BP osiągnął prawdopodobnie w minionym roku historyczny sukces finansowy (około 7 mld zł zysku i rekordowe dywidendy dla akcjonariuszy)".

twitter

Młody działacz PiS ujawnił wrażliwe dane banku PKO BP?

Problem w tym, że raport finansowy za cały ubiegły rok zostanie opublikowany dopiero w marcu. Dlatego w ocenie ekonomisty Piotra Kuczyńskiego post Szafarowicza może stanowić nielegalne ujawnienie wrażliwych danych państwowej spółki. Jego zdaniem taki wpis przed publikacją raportu nie powinien się pojawić.

Kuczyński zwrócił uwagę także na możliwe cenotwórcze skutki publikacji młodego działacza PiS – post pojawił się bowiem w trakcie sesji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

Szafarowicz odpowiada na krytykę

Szafarowicz odniósł się do tego zarzutu słowami: "W dzisiejszym (wtorkowym – red.) poście pozdrowiłem wszystkich, zmierzając do pracy. Dodałem jednocześnie na podstawie wielu artykułów, które znajdują się w sieci, wypowiedzi ekspertów i relacji inwestorskich publikowanych w prasie ekonomicznej, informację, że od kilku tygodni media rozpisują się o możliwych 7 mld zł zysku PKO BP (absolutny rekord)".

Z ironią dodał, że "Oskar Szafarowicz, młody polityk PiS (partii opozycyjnej dziś) trzęsie rodzimą bankowością i rozdaje karty na giełdzie".

Jest reakcja KNF

Analizę tej sprawy prowadzi Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Poinformował o tym Jacek Barszczewski, dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej UKNF. Wyjaśnił, że "w uzasadnionych przypadkach UKNF jest zobowiązany do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 180 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi".

Powyższy artykuł stanowi, że "kto wbrew zakazowi, o którym mowa w art. 14 lit. c rozporządzenia 596/2014, ujawnia informację poufną, podlega grzywnie do 2 000 000 zł albo karze pozbawienia wolności do lat 4, albo obu tym karom łącznie".

Czytaj też:
Gigantyczny zysk sektora bankowego. Wzrost o ponad 280 proc.

Źródło: TVN24 BiS
Czytaj także