Siekierski: Może mafia jest na Ukrainie, ale ta Ukraina walczy

Siekierski: Może mafia jest na Ukrainie, ale ta Ukraina walczy

Dodano: 
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Minister rolnictwa Czesław Siekierski spotkał się z protestującymi rolnikami. Padły mocne słowa.

Rolnicy, z którymi spotyka się w czwartek minister rolnictwa, domagają się tymczasowego zamknięcia granicy z Ukrainą, aby powstrzymać napływ produktów rolnych z tego kraju – Nie ma kraju, który ma w pełni granice zamknięte. Może Korea Północna, może gdzieś jeszcze indziej – wskazał minister Siekierski podczas rozmów w siedzibie resortu w Warszawie.

twitter

Nie jest tak, że można się wyizolować. Ja pamiętam jak byliśmy izolowani, gdy trzeba było składać wniosek o wizę, o paszport. Ja wiem o wszystkich problemach, wiem że wam jest ciężko, ale spróbujmy znaleźć rozwiązania – zapewnił szef MRiRW.

Jeden z protestujących rolników stwierdził, że "przecież Ukraina to jest mafia" – Dlaczego my nie możemy tego państwa zablokować. To jest mafia, która niszczy Polskę, niszczy Europę – mówił, nie kryjąc oburzenia.

– Może mafia tam jest, pewnie jest. Ale jednocześnie ta Ukraina walczy, jest w trudnej sytuacji. Polacy udowodnili, Polska, że trzeba pomagać, pomagali, to nam przyniosło dobrą markę w świecie. Mamy świadomość, że ten import z Ukrainy wspiera określone grupy kapitałowe, kapitał, który tam jest z różnych krajów. My to wszystko wiemy i musimy brać to pod uwagę – odparł Siekierski dodając, że zyski w importu tylko w małej części trafiają do budżetu Ukrainy i do rolników indywidualnych.

– Ale jednocześnie jasno mówiłem, negatywnie się odniosłem, do daleko idących niewłaściwych wypowiedzi ukraińskich polityków wobec polskich rolników – dodał Czesław Siekierski.

Protest rolników. Ambasador Ukrainy wzywa Polskę do "niepogarszania sytuacji"

Polscy rolnicy nie mają powodu eskalować protestów na granicy z Ukrainą – uważa Wasyl Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce. Dyplomata odniósł się w ten sposób do zapowiedzi protestujących rolników, którzy od 20 lutego planują blokadę wszystkich punktów kontrolnych na granicy polsko-ukraińskiej.

– Uważam, że polscy rolnicy nie mają powodu do eskalacji protestów, ponieważ ich głos jest już słyszalny w całej Europie, która szuka sposobów rozwiązania sytuacji, uwzględniając interesy zarówno ukraińskich, jak i europejskich rolników – stwierdził Zwarycz w rozmowie z agencją Ukrinform.

– Musimy nauczyć się żyć w zjednoczonej Europie, ponieważ członkostwo Ukrainy w UE jest nieuniknione – dodał.

Czytaj też:
Bank Światowy: Koszt odbudowy Ukrainy wzrósł do 486 mld dolarów
Czytaj też:
Telus: To, że Kołodziejczak krytykuje swojego szefa jest kuriozalne

Źródło: X / rp.pl
Czytaj także