– Rada, moim zdaniem, zbyt wcześnie poluzowała politykę i obniżyła stopy we wrześniu i październiku 2023 r. Obniżono je w sumie o 1 pkt proc., choć nic nie wskazywało wtedy, ani nawet dzisiaj, że inflacja trwale wraca do celu – powiedział Kotecki w rozmowie z "Newsweek Polska".
Według niego "ten ruch był kompletnie nieuzasadniony i niezrozumiały dla rynków, przez ekonomistów oraz komentatorów ekonomicznych został zinterpretowany jako czysto polityczny zabieg przedwyborczy".
– Przy innych warunkach niezmienionych oznacza to wydłużenie okresu podwyższonej inflacji. Teraz powinniśmy więc zapomnieć o obniżce stóp, dopóki inflacja bazowa na trwałe nie zbliży się do celu 2,5 proc. – uważa członek RPP.
Inflacja w Polsce
Jak podał Narodowy Bank Polski, inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła w grudniu 2023 r. 6,9 proc. w ujęciu rocznym wobec 7,3 proc. r/r w listopadzie 2023 r. Konsensus rynkowy wyniósł 6,9 proc. r/r.
W marcu NBP, po aktualizacji koszyka inflacyjnego inflacji konsumenckiej CPI dokonanego przez Główny Urząd Statystyczny, opublikuje dane o inflacji bazowej w styczniu i lutym.
Według GUS inflacja konsumencka CPI wyniosła w styczniu 2024 r. 3,9 proc. w skali roku. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,4 proc.
Jaki jest cel polityki pieniężnej NBP?
NBP podkreśla, Rada Polityki Pieniężnej dąży do zapewnienia stabilności cen, wykorzystując strategię celu inflacyjnego. Od 2004 r. celem polityki pieniężnej jest utrzymanie inflacji – rozumianej jako procentowa roczna zmiana indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych – na poziomie 2,5 proc. z symetrycznym przedziałem odchyleń o szerokości ±1 pkt proc. w średnim okresie.
Średniookresowy charakter celu inflacyjnego oznacza, że – ze względu na szoki makroekonomiczne i finansowe – inflacja może okresowo kształtować się powyżej lub poniżej celu, w tym również poza określonym przedziałem odchyleń od celu.
Czytaj też:
Kuźmiuk o inflacji: Prognozy NBP się sprawdzają, chociaż tyle z nich szydzono