Topaz, sklep spożywczy, wstawił do części ze swoich ponad 120 placówek sprzęty takie jak: ławeczka do ćwiczeń, trampolina czy bieżnia.
Sprawę opisał portal wiadomoscihandlowe.pl, którego dziennikarze odwiedzili Topaz. Jak relacjonują z urządzeń do ćwiczeń nie można korzystać na miejscu, bowiem Topaz prowadzi jedynie wypożyczalnię sprzętu sportowego.
Spółka odmówiła komentarza odnośnie sposobu funkcjonowania wypożyczalni. Pracownicy mediów ustalili, że stosuje wyjątek zawarty w ustawie o ograniczeniu handlu w niedzielę dla handlu "w placówkach handlowych w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku".
Sieci handlowe omijają kuriozalny zakaz
WP Finanse przypomina w swoim tekście na ten temat o innej sieci handlowej, która otwiera w niedziele swoje placówki w niedziele objęte zakazem. Chodzi o Api Market, która stworzyła klub czytelnika.
Jak opisano, strefa czytelnika składa się z półek z książkami, jednego krzesła i niewielkiego stolika. Klienci mogą także wypożyczyć pozycje do domu. W tym celu muszą zawrzeć ze sklepem umowę i opłacić kaucję w wysokości 10 zł. Koszt wypożyczenia to 1 zł za dobę.
Rozmaite metody na legalne otwarcie sklepów w niedziele testowały także inne sieci handlowe. Czytelnie w wybranych placówkach organizowało Intermarche czy Carrefour Express.
Zakaz handlu w niedziele
Ustawa wprowadzająca stopniowo zakaz handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 r. Od 2020 r. zakaz ten nie obowiązuje w siedem niedziel w roku: ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia, niedzielę poprzedzającą Wielkanoc, a także dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie.
Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi od 1 tys. złotych do 100 tys. złotych kary, a przy uporczywym naruszaniu przepisów – kara ograniczenia wolności.
Czytaj też:
Co dalej z zakazem handlu w niedziele? "Ocena się zmieniła"Czytaj też:
"Ponad 50 proc. Polaków chce zmian w tej sprawie". Pojawił się nowy sondaż