Co roku w marcu ZUS przeprowadza waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych. W tym roku świadczenia te zostaną podniesione procentowo. Wysokość wskaźnika – 112,12 procent – została podana w Monitorze Polskim na początku lutego.
Z waloryzacji skorzystają liderzy dwóch największych formacji w kraju. Jarosław Kaczyński i Donald Tusk, choć są wciąż aktywni zawodowo, to pobierają też świadczenia emerytalne. "Super Express" wyliczył, że prezes PiS Jarosław Kaczyński otrzymywał przez ostatnie 12 miesięcy ok. 9 tys. 200 zł brutto miesięcznie. Po waloryzacji świadczenie to wyniesie ok. 10 tys. 300 zł.
Z kolei premier i przewodniczący PO Donald Tusk dostaje prawdopodobnie świadczenie w wysokości ok. 5 tys. zł brutto. Po waloryzacji, wzrośnie ono do 5 tys. 606 zł. Jak wskazuje "SE", Tusk otrzymuje także 5 tys. 417 euro (23 tys. 300 zł) emerytury z Parlamentu Europejskiego i emeryturę belgijską (1 tys. 515 euro rocznie).
Obaj politycy dostają też wynagrodzenia związane z bieżącą działalnością polityczną. Premier wraz z dodatkiem stażowym otrzymuje ok. 24 tys. zł pensji. Z kolei Jarosław Kaczyński dostaje co najmniej 12 tys. zł brutto uposażenia i 4 tys. diety poselskiej.
Nowe limuzyny dla rządu Tuska. Mają mieć podgrzewane fotele
Rząd ogłosił przetarg na zakup nowych limuzyn. Wymagania rządzących dot. nowych pojazdów to m.in. minimum 250 koni mechanicznych, napęd na cztery koła, co najmniej trzystrefowa klimatyzacja, podgrzewane fotele i reflektory LED – opisuje "Rzeczpospolita".
Jak czytamy, "dostarczonych ma być w sumie 77 maszyn w najmie na dwa lata. Trafią do 24 instytucji, nie tylko ministerstw, ale też m.in. Głównego Urzędy Statystycznego i Urzędu Patentowego. Najwięcej aut, dziesięć, otrzyma Ministerstwo Finansów".
Nie podano dokładnej wartości przetargu, ale "Rz" wskazuje, iż prawdopodobnie przekroczy ona 10 mln zł. Przypomniano, że w 2022 r., gdy odbywał się poprzedni przetarg na rządowe limuzyny, politycy KO głośno krytykowali ówcześnie rządzącą Zjednoczoną Prawicę.
Czytaj też:
Nowa funkcja dla Sikorskiego? Może pójść do KECzytaj też:
Kandydat Bodnara na stanowisko PK: Mam satysfakcję