Kolejne obostrzenia klimatyczne. UE ma nową normę emisji z aut

Kolejne obostrzenia klimatyczne. UE ma nową normę emisji z aut

Dodano: 
Samochody
Samochody Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
UE zatwierdziła nową normę emisji Euro 7 dla samochodów. To oznacza zmianę przepisów o limitach emisji z pojazdów drogowych i o trwałości akumulatorów.

Rada Europejska zatwierdziła przepisy dotyczące nowej normy emisji spalin Euro 7 od samochodów. Akt dotyczy samochodów osobowych, dostawczych i pojazdów ciężkich i ma – według Brukseli – jeszcze bardziej obniżyć emisje zanieczyszczeń ze spalin i z hamowania. Nowe rozporządzenie ustanawia również bardziej rygorystyczne wymogi dotyczące okresu eksploatacji.

Od 2035 r. wejdzie w życie zakaz pierwszych rejestracji na terenie UE nowych samochodów osobowych i lekkich dostawczych z silnikami spalinowymi. Jednocześnie, po tej dacie, wciąż będzie można sprzedawać w UE nowe ciężarówki i autobusy z silnikami spalinowymi.

W przypadku samochodów osobowych i lekkich aut dostawczych, norma Euro 7 ma obowiązywać dla nowych homologacji w 2,5 roku po wejściu w życie przepisów, czyli prawdopodobnie od początku 2027 r. Rok później ma obowiązywać wszystkie nowe auta rejestrowane po raz pierwszy w UE.

W przypadku samochodów ciężarowych i autobusów norma Euro 7 ma dotyczyć homologacji nowych typów pojazdów cztery lata po wejściu w życie przepisów – od połowy 2028 r., a rok później pierwszych rejestracji takich samochodów.

Wyższe koszty

Nowe regulacje spowodują wzrost kosztów produkcji aut. Komisja Europejska, ogłaszając projekt przepisów szacowała, że koszt produkcji samochodu osobowego z silnikiem benzynowym wzrośnie o prawie 200 euro, a samochodu z silnikiem Diesla o około 450 euro.

Przemysł samochodowy podaje bardziej niepokojące wyliczenia. Stowarzyszenie Europejskich Producentów Samochodów, powołując się na dane firmy doradczej Frontier Economics informuje, że nowe przepisy mogą ponieść koszty produkcji samochodów osobowych z silnikami benzynowymi o niemal 2 tys. euro, a z silnikami Diesla o 2,6 tys. euro.

RE: Będzie bardziej ekologicznie

"Rozporządzenie Euro 7 ustanawia przepisy o emisjach spalin z pojazdów drogowych, ale też o innych rodzajach emisji wytwarzanych np. podczas ścierania opon i hamowania. Wprowadza również wymogi dotyczące trwałości akumulatorów. Dla samochodów osobowych i dostawczych rozporządzenie utrzymuje obowiązujące limity emisji przewidziane w ramach normy Euro 6, ale wprowadza surowsze wymogi dotyczące cząstek stałych. Dla autobusów i samochodów ciężarowych rozporządzenie przewiduje surowsze limity różnych substancji zanieczyszczających, w tym reguluje niektóre dotychczas nieuregulowane, takie jak podtlenek azotu (N₂O). Rozporządzenie Euro 7 wprowadza także bardziej rygorystyczne limity emisji cząstek wytwarzanych podczas hamowania (w tym specjalne limity dla samochodów elektrycznych). Zawiera też surowsze wymogi dotyczące okresu eksploatacji wszystkich pojazdów, także pod względem przebiegu" – czytamy w komunikacie Rady Europejskiej.

Po tym, jak dokument podpiszą przewodniczący Parlamentu Europejskiego i Rady, zostanie opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Wejdzie w życie dwudziestego dnia po publikacji.

Czytaj też:
Dyrektywa UE o przymusowych remontach. Błaszczak: EPBD bez sprzeciwu obecnego rządu
Czytaj też:
Unia przeforsuje zmianę traktatów? Prawnicy ostrzegają

Źródło: consilium.europa.eu/wyborcza.biz
Czytaj także