JACEK PRZYBYLSKI: Podkreśla pan przy każdej oficjalnej okazji, że realme jest najszybciej rozwijającą się marką smartfonów na świecie. Jaki jest wasz ostateczny cel: zdetronizować obecnych gigantów?
CHASE XU: Jesteśmy dumni z tego, że aby wejść do czołowej szóstki największych producentów smartfonów, potrzebowaliśmy mniej niż pięć lat od powstania realme. Rozwijamy się więc niezwykle szybko i z pewnością nie chcemy jedynie utrzymać się w TOP6. Zamierzamy zostać jedną z trzech największych globalnych marek. Kluczowym rynkiem dla nas jest Europa, gdzie do pierwszej trójki smartfonowych marek zamierzamy wejść już w ciągu najbliższych trzech lat.
Najnowsza światowa premiera modelu GT 6 odbyła się pod koniec czerwca w Mediolanie. Dlaczego Europa jest aż tak ważna dla chińskich firm?
Zdecydowanie Europa jest kluczowym rynkiem dla realme i innych producentów smartfonów. To bowiem technologiczne wyżyny dla każdej firmy. Innymi słowy: jeśli jakaś marka chce odnieść światowy sukces, to musi go najpierw osiągnąć w Europie. Z tego powodu Stary Kontynent jest bardzo wysoko na liście naszych priorytetów. Jest jeszcze jeden powód, który jest szczególnie prawdziwy w przypadku naszej marki. Sądzimy bowiem, że produkty realme są świetnie dostosowane do potrzeb Europejczyków, którzy cenią sobie wydajność i wysoką jakość. Klienci w Europie potrafią błyskawicznie wyłuskać z rynku najlepsze produkty. Zamierzamy więc coraz więcej inwestować na Starym Kontynencie i poszerzać liczbę naszych pracowników w Europie, aby lepiej rozpoznawać potrzeby europejskich klientów.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.