Kolejna unijna opłata "klimatyczna". Bryłka ostrzega: Zapłacą konsumenci

Kolejna unijna opłata "klimatyczna". Bryłka ostrzega: Zapłacą konsumenci

Dodano: 
Anna Bryłka, Konfederacja
Anna Bryłka, Konfederacja Źródło: PAP / Albert Zawada
Za ETS2 najwięcej zapłacą w cenie paliwa ostateczni odbiorcy, czyli konsumenci – przypomina Anna Bryłka z Konfederacji, która sprzeciwia się obciążeniu Polaków kolejnym unijnym podatkiem.

Rząd przyznaje, że przygotowuje się do wdrożenia od 2027 roku kolejnej unijnej opłaty klimatycznej. Chodzi o ETS2, czyli system handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, będący elementem pakietu Fit for 55, który obciąży opłatą m.in. sprzedawców paliw, a ci naturalnie przerzucą koszt na konsumentów. Sztucznie wykreowane koszty będą wysokie, a eksperci ostrzegają, że będą mogły gwałtownie wzrosnąć. "Rzeczpospolita" podała, że z powodu ETS2 paliwa będą na początek droższe o 40–50 groszy na litrze, rachunki za gaz wyższe o jedną czwartą, podrożeje też węgiel.

W próbach alarmowania opinii publicznej w tej sprawie nie ustaje Konfederacja. Ugrupowanie konsekwentnie sprzeciwia się narzucaniu Polsce forsowanego przez Brukselę tempa transformacji energetycznej, argumentując, że Polaków nie stać na tak wysokie obciążenia finansowe, a wpływ dalszego opodatkowywania ma się do klimatu nijak. Marek Tucholski z Ruchu Narodowego podkreślił, że dla klimatu nie ma znaczenia, czy Polacy popełnią gospodarcze samobójstwo, czy nie.

ETS2 to wyższe ceny i rachunki

W środę o ETS2 Jaśmina Nowak rozmawiała w Radio WNET z europoseł Anną Bryłką od dawna zajmuje się tematyką tzw. unijnej polityki klimatycznej.

Poseł Konfederacji do Parlamentu Europejskiego przypomniała, że ETS2 to rozszerzenie ETS1 na transport drogowy i na budownictwo i tłumaczyła, że dla polskiego społeczeństwa opłaty ETS oznaczają w praktyce wyższe rachunki i ceny.

Bryłka: Gigantyczne koszty

Bryłka powiedziała, że wyliczenia analityków wskazują na wzrost ceny litra oleju napędowego w 2027 roku nawet o 60 groszy, przy czym i tak jest to założenie optymistyczne. W tym wariancie przyjmuje się bowiem, że koszt emisji dwutlenku węgla utrzyma się na poziomie 45 euro za tonę, ale to raczej nie będzie do utrzymania. […] Podmiotów chętnych do wykupienia pozwoleń na emisję będzie bardzo dużo. Eksperci wyliczają, że w 2031 r. litr oleju napędowego może zdrożeć nawet o 2,30. To jest gigantyczny wzrost. W bardzo podobnej sytuacji będą właściciele budynków, którzy ogrzewają swoje nieruchomości węglem czy gazem ziemnym, zapłacą więcej – gaz ziemny zdrożeje od 2027 roku o 400 zł na tonie, a węgiel o 580 zł na tonie – ostrzegła Bryłka.

Wykluczające się deklaracje przewodniczącej Komisji Europejskiej

Odnosząc się do zapowiedzi przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen i przewodniczącej PE Roberty Metsoli, Bryłka powiedziała, że nie jest wykonalne utrzymanie konkurencyjności europejskiej gospodarki przy jednoczesnej próbie realizacji tzw. celu klimatycznego na rok 2040 ograniczenia emisji o 90 procent. – To są po prostu wzajemnie wykluczające się deklaracje – zwróciła uwagę eurodeputowana.

W ocenie Bryłki taki model polityki klimatycznej jest absurdalny dla Europy niszczący. – Niestety cel, który sobie założyła Komisja Europejska, że zredukujemy w Europie bardzo drastycznie emisję, oznacza, że te emisje zostaną wypchnięte poza Unię Europejską i tak naprawdę cel ograniczenia emisji CO2 właściwie w żaden sposób nie zostanie zrealizowany – zwróciła uwagę.

Polska poseł do PE powiedziała, że zachodzi wyraźna sprzeczność w postawie europosłów z KO, którzy z jednej strony mówią o potrzebie ograniczenia Zielonego Ładu, a z drugiej głosują za reelekcją von der Leyen, która jasno deklaruje, że przedsięwzięcie musi być zrealizowane, a Europa ma być bezemisyjna. Bryłka oceniła, że jest to przerażające, a do zatrzymania Zielonego Ładu potrzebna jest presja społeczna.

Czytaj też:
Niedługo podatek klimatyczny ETS2. Konfederacja przypomina skutki ETS1
Czytaj też:
Konfederacja alarmuje: Podatek klimatyczny ETS2 zrujnuje polską gospodarkę
Czytaj też:
Prof. Leszek Marks: W skali globalnej wpływ człowieka na klimat jest znikomy albo żaden

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Radio WNET / DoRzeczy.pl / Rzeczpospolita
Czytaj także