Prezes spółki PERN Daniel Świętochowski poinformował, że wstrzymano projekt budowy drugiej nitki Rurociągu Pomorskiego. Powodem wstrzymania projektu ma być brak zainteresowania ze strony partnerów krajowych i zagranicznych. Jak powiedział Świętochowski, mimo prowadzenia rozmów z podmiotami z Polski i zagranicy, żaden z nich nie zdecydował się zainwestować swoich środków. W związku z tym budowa drugiej nitki rurociągu została wstrzymana.
Rozbudowa Rurociągu Pomorskiego. Były minister: Inwestycja strategiczna
W trakcie posiedzenia podkomisji stałej do spraw infrastruktury krytycznej, górnictwa i energetyki prezes PERN przekonywał, że istniejąca pierwsza nitka Rurociągu Pomorskiego wypełnia zapotrzebowanie na surowiec dzięki zastosowaniu innowacyjnego środka.
Nie wszyscy dają wiarę w wyjaśnienie prezesa Świętochowskiego. Sceptyczni są w tym zakresie politycy PiS. Decyzję w ostrych słowach skrytykował Jacek Sasin, były minister aktywów państwowych, podkreślając, że jest to projekt o charakterze strategicznym.
Ponadto w sieci szybko zaczęto przypominać fragmenty tekstów serwisów gospodarczych i biznesowych, na których pisano, że polskie przedsięwzięcie niespecjalnie podoba się w Berlinie.
Polski projekt nie podoba się Niemcom?
I tak np. money.pl zatytułował swój artykuł z września 2023 r. "Polski projekt nie podoba się Niemcom. «Obawy bezpodstawne»". Czytamy w nim "chociaż budowa drugiego ropociągu jeszcze się nie rozpoczęła, w Niemczech pojawiają się głosy krytykujące polską inwestycję. Obiekcje już na początku sierpnia zgłaszał były minister finansów Brandenburgii Christian Goerke. W wywiadzie dla niemieckiego dziennika «Nordkurier» przekonywał, że intencją Polski jest uzależnienie niemieckich rafinerii, głównie PCK Schwedt, od dostaw z Gdańska, a w konsekwencji – doprowadzenie do wykluczenia dostaw ropy z Kazachstanu poprzez biegnący przez Polskę ropociąg «Przyjaźń»".
Dalej czytamy: "Goerke argumentował, że strona polska z premedytacją rozwija infrastrukturę naftową na północy, a łączy się to z potencjalnym przejęciem udziałów w PCK Schwedt przez Orlen. Polski koncern oficjalnie nie komentuje tej kwestii, a strona niemiecka wciąż nie podjęła realnych działań związanych ze sprzedażą objętych zarządem komisarycznym udziałów Rosnieftu".
Czytaj też:
Jaki: Próba odebrania PiS subwencji to hucpa. Tusk realizuje doktrynę BachmannaCzytaj też:
PSNM alarmuje ws. unijnych planów: Realne zagrożenie dla polskiej gospodarki