Jaki: Próba odebrania PiS subwencji to hucpa. Tusk realizuje doktrynę Bachmanna

Jaki: Próba odebrania PiS subwencji to hucpa. Tusk realizuje doktrynę Bachmanna

Dodano: 
Patryk Jaki, europoseł
Patryk Jaki, europoseł Źródło: PAP / Albert Zawada
Hucpą z odebraniem środków opozycji przebili już wszystko – mówi europoseł Patryk Jaki, w nagraniu na temat subwencji PiS.

Państwowa Komisja Wyborcza ponownie odroczyła decyzję w sprawie subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Kolejne posiedzenie w tej sprawie odbędzie się 29 sierpnia. Partii grozi utrata 75 proc. z blisko 26-milionowej rocznej subwencji. Na konferencji prasowej przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak wyjaśnił po krótce powody decyzji.

PiS zostanie bez subwencji? Jaki: Hucpa

Zdaniem europosła Patryka Jakiego próba odebrania ugrupowaniu subwencji "przekracza wszelkie możliwe granice głupoty". W opublikowanym na X materiale polityk odniósł się do sprawy, przypominając, po co w ogóle w III RP wprowadzono subwencje i przedstawiając szereg argumentów za bezzasadnością odebrania jej Zjednoczonej Prawicy.

Jaki wskazał np., że politykom PiS zarzuca się udział w piknikach dot. 500 plus w trakcie kampanii wyborczej, mimo że Platforma Obywatelska także organizuje różnego rodzaju pikniki, w tym pikniki wyborcze. – Ostatni piknik zorganizował nie kto inny tylko premier Donald Tusk i oczywiście kampanię informacyjną finansowała jego neoTVP dofinansowana z budżetu – powiedział polityk Suwerennej Polski.

twitter

Pikniki, Orlen, BGK, czeki

Kolejne omówione punkty dotyczyły Orlenu. Jaki porównał działalność spółki i zarobki w niej za czasów rządów PO i PiS. Mówił też o członku PKW Macieju Klisiu, który z woli premiera Donalda Tuska trafił do zarządu banku BGK, teraz współdecyduje o sprawozdaniach finansowych partii politycznych. – Został powołany na wiceprezesa BGK z pensją ok. 100 tys. zł. Czyli chcą zabrać subwencję, ponieważ menadżerowie czy doradcy zarabiali po 40 czy 50 tys. zł i zabierać będzie to człowiek, który w tych samych spółkach będzie zarabiał 100 tys. To jest logika. Ale media III RP nie pokazują, że jest to skandal – powiedział Jaki.

– Jeżeli na świecie dowiedzą się […] że głównej partii opozycyjnej w Polsce odebrano finansowanie, przez które nie może prowadzić normalnej działalności dlatego, że organizowała pikniki z ówczesnym premierem, to popukają się w głowę. Praca premiera polega m.in., na tym, że organizuje spotkania z ludźmi, różne eventy i chwali się tym, co zrobił. Jeśli za to zabiera się subwencję, to pomyślą sobie, że to musi być żart – ocenił Jaki.

Europoseł odniósł się też m.in. do zarzutów o słynne czeki dla Straży Pożarnych, wskazując, że jest pełno przypadków, gdzie politycy obecnej koalicji robili dokładnie to samo. Pokazując przykładu na nagraniu, skomentował, że wychodzi na to, że czek pisowski jest zły, a czek platformiany albo peeselowski jest dobry, nowoczesny i europejski. W tym kontekście zwrócił także uwagę na reklamowanie w Warszawie dokonań Rafała Trzaskowskiego np. w metrze czy na autobusach.

Doktryna Bachmanna

Jaki przypomniał wygłaszaną wcześniej ocenę, że premier Tusk realizuje w Polsce doktrynę Klausa Bachmanna zakładającą zniszczenie PiS metodami policyjnymi, by do władzy nie wróciła partia, która mogłaby zagrozić niemieckim interesom w Polsce.

Czytaj też:
Kaczyński: To będzie dzień próby dla polskiej demokracji
Czytaj też:
Dowody przeciwko PiS. Kancelaria premiera odpowiada PKW

Źródło: X
Czytaj także