Podwyższenie kwoty wolnej to jedna z obietnic wyborczych PO. Wiadomo już jednak, że nie zostanie zrealizowana w najbliższym czasie. Business Insider podał, że będzie to możliwe w 2028 r. Rząd tłumaczy się uruchomieniem unijnej procedury nadmiernego deficytu.
Nie w tej kadencji parlamentu
Od tego roku Polska i sześć innych krajów UE oficjalnie znajduje się w procedurze. To oznacza, że w najbliższych latach rząd Donalda Tuska ma się skupić na zasypywaniu dziury w kasie państwa, więc kosztowne obietnice wyborcze i plany zakładające uszczuplenie wpływów do budżetu, trzeba odłożyć na później. Minister finansów Andrzej Domański przygotował już dla Komisji Europejskiej plan budżetowo-strukturalny, w którym pokazujemy, że deficyt z tegorocznego poziomu 5,7 proc. PKB zbijemy poniżej unijnego limitu 3 proc. PKB w 2028 r. Z planu wyraźnie wynika, że w tej kadencji parlamentu nie będzie obiecanej przez formacje Donalda Tuska w kampanii podwyżki kwoty wolnej do 60 tys. zł" – czytamy.
– KE zgodziła się z naszą strategią wychodzenia z nadmiernego deficytu dzięki wzrostowi PKB bez gwałtownych cięć i rezygnacji z różnych programów – mówi źródło z rządu. "To oznacza jednak, że nie ma przestrzeni dla ekstrawydatków czy pomysłów, które obniżałyby dochody budżetu" – zaznacza BI.
"Nie rezygnujemy"
Według źródeł Business Insider Polska rząd nie zamierza jednak zrezygnować z flagowej obietnicy wyborczej, czyli wyższej kwoty wolnej w PIT. Ministerstwo Finansów szacowało, że gdyby zaczęła ona obowiązywać w wysokości 60 tys. zł już w 2025 r., to uszczupliłaby wpływy do kasy państwa aż o ponad 50 mld zł w jednym tylko roku. Nasi informatorzy z kręgów rządowych zwracają jednak uwagę, że prognozy redukcji deficytu oparliśmy na bardzo ostrożnych zaleceniach Komisji Europejskiej co do wzrostu PKB" – czytamy.
– KE dała nam prognozy wzrostu PKB na najbliższe lata, które są zaniżone i jesteśmy pewni, że ten wzrost będzie istotnie wyższy. To daje pewną poduszkę bezpieczeństwa, jeśli chodzi o zarządzanie polityką budżetową w najbliższych latach – twierdzi rozmówca portalu. Zaznacza: "Nie rezygnujemy z tych sztandarowych obietnic wyborczych jak podwyżka kwoty wolnej do 60 tys. zł. Jeśli nasze przypuszczenia co do wzrostu PKB okażą się bliższe prawdzie niż prognozy KE, to w 2028 r. pojawi się przestrzeń do podwyższenia kwoty wolnej do 60 tys. zł".
Czytaj też:
Ziobro: Rozliczymy Tuska. Wrócimy do władzy i wróci wolna PolskaCzytaj też:
Senat poparł nowe świadczenie. Ponad 2,5 tys. zł dodatku