Projekt ustawy wprowadzającej nowe świadczenie przeszedł już przez etap konsultacji społecznych i międzyresortowych. Zgłoszono do niego około 400 uwag. Ostateczny kształt nowych przepisów ma zostać opracowany w drugim kwartale tego roku. Samo świadczenie miałoby wejść w życie na początku 2026 roku.
Świadczenie będzie miało formę "odwróconego babciowego", które zostanie zrealizowane w formie usługi opiekuńczej. Bon ma bowiem stanowić formę wsparcia dla rodzin, które opiekują się osobami starszymi powyżej 75. roku życia.
Bon senioralny
By skorzystać z bonu, senior musi mieć ukończone 75 lat i przyznaną emeryturę lub rentę. Średnie miesięczne świadczenie seniora, biorąc pod uwagę dodatek pielęgnacyjny, nie może przekraczać: 3500 zł brutto w 2026 r., 4000 zł brutto w 2027 r., 4500 zł brutto w 2028 r., a także 5000 zł brutto od 2029 roku.
Bon obejmie następujące usługi: zaspokojenie podstawowych codziennych potrzeb życiowych, pomoc w uzyskaniu dostępu do świadczeń zdrowotnych, podstawową opiekę higieniczno-pielęgnacyjną lub zapewnienie kontaktów z otoczeniem.
Świadczenie nie będzie przysługiwać seniorom, którzy korzystają już z usług opiekuńczych finansowanych ze środków publicznych. Nie otrzymają go również ci, którzy nie spełniają wymogów formalnych i finansowych.
Z realizacją bonu wiążą się jednak pewne problemy. Minister ds. senioralnych Marzena Okła-Drewnowicz przyznała, że wyzwaniem będzie znalezienie osób, które będą świadczyć pomoc seniorom. Rodzi to bowiem konieczność wprowadzenia nowych rozwiązań, które wynikają ze zmian demograficznych w Polsce.
– Maleje liczba osób w wieku produkcyjnym, a zwiększa się liczba osób w wieku poprodukcyjnym. Dzisiaj na jedną osobę starszą przypadają trzy osoby w wieku produkcyjnym, za 16 lat będą to dwie osoby, a później będzie tylko mniej – powiedziała minister ds. senioralnych.
Czytaj też:
"Powiedzcie babciom i dziadkom". Mentzen proponuje rewolucyjne zmiany w emeryturachCzytaj też:
"Europa będzie musiała zacisnąć pasa". Niepokojąca prognoza ekspertów