Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowali w niedzielę o osiągnięciu porozumienia handlowego USA z Unią Europejską.
Umowa nakłada 15 proc. cło na większość unijnych towarów wysyłanych do Ameryki, a także zakupy broni i energii ze Stanów Zjednoczonych.
Premier Francji: To mroczny dzień dla UE
Premier Francji Francois Bayrou komentując zarys umowy celnej UE i USA ocenił w poniedziałek, że nastąpił "mroczny dzień", w którym Europa "godzi się z podporządkowaniem".
"To mroczny dzień, gdy sojusz wolnych narodów, zrzeszonych po to, by potwierdzić swe wartości i bronić swych interesów, godzi się z podporządkowaniem" – napisał szef francuskiego rządu na platformie X.
Trump powiedział po spotkaniu z von der Leyen w niedzielę, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska uzgodniły, iż cło na wszystkie towary europejskie importowane do Stanów Zjednoczonych wyniesie 15 proc., a UE nie będzie nakładać ceł na towary amerykańskie.
Wcześniej administracja USA ogłosiła, że zamierza nałożyć nowe taryfy na cały import z UE w wysokości 30 proc. Trump nazwał porozumienia osiągnięte z Unią "największą umową w historii".
Obecnie produkty z UE, które trafiają na rynek amerykański, podlegają bazowej stawce celnej w wysokości 10 proc.
Cła Trumpa. 100 mld dolarów ekstra w budżecie USA
Seria rozporządzeń celnych Trumpa od czasu jego powrotu do Białego Domu zaczęła generować dziesiątki miliardów dolarów miesięcznie nowych dochodów do budżetu państwa – zauważa agencja Reuters.
Według danych Departamentu Skarbu opublikowanych w pierwszej połowie lipca, dochody z ceł w USA przekroczyły w pierwszym półroczu 2025 r. 100 mld dolarów.
9 lipca upłynął pierwotny 90-dniowy okres zawieszenia taryf ogłoszonych przez Trumpa na początku kwietnia.
Czytaj też:
"Zjadł ją na śniadanie". Orban bezlitosny dla szefowej KE
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
