"Trzy raty od bezdomności". Milion Polaków żyje na progu przetrwania

"Trzy raty od bezdomności". Milion Polaków żyje na progu przetrwania

Dodano: 
Portfel, zdjęcie ilustracyjne
Portfel, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash
Choć oficjalne statystyki wskazują na spadek liczby osób żyjących w skrajnym ubóstwie, eksperci podkreślają, że realna skala problemu jest olbrzymia.

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2024 r. skrajne ubóstwo dotyczyło ok. 5,2 proc. populacji, co oznacza spadek z poziomu ok. 6,6 proc. rok wcześniej. W liczbach bezwzględnych przekłada się to na zmniejszenie szacowanej grupy osób żyjących w skrajnej biedzie z około 2,5 mln do nieco ponad 2 mln. Progi GUS definiują skrajne ubóstwo jako sytuację, w której dochody nie pozwalają na zaspokojenie podstawowych potrzeb, takich jak żywność, ogrzewanie czy odzież. – Teoretycznie ubóstwa jest mniej, ale wiele osób przeskoczyło tylko o jeden próg tabeli. Czasem różnica między skrajnym ubóstwem a wyższą kategorią to raptem 300 zł miesięcznie – podkreśla prezes "Wiosny" Joanna Sadzik.

Milion osób w "szarej strefie ubóstwa"

Raporty Stowarzyszenia Wiosna wskazują, że wśród ok. 2 mln osób żyjących w skrajnym ubóstwie znajduje się ponad 360 tys. dzieci i 400 tys. seniorów. Są to grupy szczególnie narażone, nieposiadające możliwości poprawy swojej sytuacji poprzez podjęcie dodatkowej pracy. Podobne wnioski płyną z analiz Europejskiej Sieci Przeciwko Ubóstwu (EAPN) oraz innych organizacji społecznych. Eksperci alarmują, że mimo wzrostu gospodarczego lata 2023–2024 przyniosły znaczący wzrost kosztów życia, które szczególnie mocno uderzyły w gospodarstwa domowe o najniższych dochodach.

Najbardziej niepokojące są szacunki dotyczące tzw. "szarej strefy ubóstwa". Dotyka ona osób, które nie kwalifikują się do pomocy społecznej, ponieważ według oficjalnych progów dochodowych są "zbyt bogate". W praktyce nie mają jednak środków na pokrycie podstawowych wydatków, zwłaszcza w sytuacji inflacji i rosnących kosztów utrzymania. – Te osoby nie dostają żadnego rodzaju pomocy, bo są uznane za zbyt majętne. To blisko milion Polaków, którzy żyją w biedzie, choć nie widzi ich system – wyjaśniła Sadzik.

"Od bezdomności dzielą nas trzy raty niespłaconego kredytu"

Wiele polskich rodzin mieszka w domach lub mieszkaniach obciążonych kredytem hipotecznym. Wysokie raty, rosnące koszty utrzymania i brak odpowiednich oszczędności powodują, że nieoczekiwane zdarzenia losowe – choroba, śmierć jedynego żywiciela czy utrata pracy – mogą w krótkim czasie doprowadzić do skrajnej biedy. – Mówi się, że od bezdomności dzielą nas trzy niespłacone raty kredytu.

W Polsce wiele osób żyje w mieszkaniach, których de facto nie posiadają. Każdy nagły kryzys może oznaczać utratę dachu nad głową – przypomina prezes "Wiosny".

Czytaj też:
Zatrważający raport. 2 mln osób w Polsce żyje w skrajnym ubóstwie
Czytaj też:
Przerażające wyliczenia dla przyszłych seniorów. Emerytura starczy na 10 dni


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Polsat News / GUS/ Money.pl
Czytaj także