Opozycji nie udało się doprowadzić do odwołania marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Wniosek został przegłosowany przez większość posłów. O wotum nieufności dla Kuchcińskiego wnioskował klub Platformy Obywatelskiej.
Burzliwa debata w Sejmie
Głosowaniu nad wotum nieufności wobec Marka Kuchcińskiego towarzyszyła burzliwa debata sejmowa. Głos zabierali przeciwnicy i zwolennicy marszałka, na mównicy w jego obronie wystąpił m.in. prezes PiS-u Jarosław Kaczyński. – Marszałek Kuchciński szedł prostą drogą przeciwko temu, co wy reprezentujecie. Marszałek nie zostanie odwołany. Będziemy przeciwko temu – zapowiadał.
– Wniosek o odwołanie to kapiszon polityczny. Marszałek Kuchciński nie jest ani lepszy ani gorszy od poprzednich marszałków – stwierdził Robert Winnicki.
– Państwo wnioskodawcy zachowujecie się jak wściekłe psy, które gryzą pańską, łaskawą rękę – mówiła poseł Małgorzata Zwiercan.
– Pan ruguje z życia politycznego opozycję – zarzucał marszałkowi Krzysztof Paszyk z PSL. – W ramach dobrej zmiany łamiecie prawo i dobry obyczaj – dodawał.
– Nie jesteśmy w stanie tworzyć dobrego prawa. Nie ma dobrej pracy tutaj. To jest grupa dyletantów. Szkoda Polski – stwierdził lider .Nowoczesnej Ryszard Petru.
– Nie wywiązuje się pan należycie z funkcji. Spełnia pan oczekiwania tylko jednej osoby, Jarosława Kaczyńskiego – zaznaczał Tomasz Lenz z PO.
– Wielu marszałków budowało autorytet Sejmu. Mógł pan podążyć tą drogą. Wybrał pan inną drogę, depcząc konstytucję dał się zaprząc do partyjnej walki i władzę absolutną. Jest pan najbardziej partyjnym marszałkiem ostatnich lat – mówił z kolei Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej.
Wniosek o odwołanie
Wniosek o odwołanie Kuchcińskiego trafił do Sejmu pod koniec lipca, po tym jak, podczas głosowania nad poprawkami Senatu do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, marszałek zdecydował, że nie dopuści do zadawania kolejnych pytań i wniosków formalnych. Reakcja Kuchcińskiego spowodowana była tym, że posłowie opozycji wielokrotnie zgłaszali się z wnioskami formalnymi i pytaniami, a w efekcie chcieli tylko wyrazić swoją krytykę względem ustawy. Marszałek Sejmu uznał wówczas, że „utrudniają oni prowadzenie obrad”. Decyzję Kuchcińskiego opozycja oceniła jako „kneblowanie” i odbieranie posłom prawa do reprezentowania wyborców.
mp
fot. Wikipedia/Piotr Drabik /CC BY 2.0
TVP Info/dorzeczy.pl