Czytaj też:
"Ktoś musi czuwać...". Humorystyczny wpis prezydentaSą szybkie, banalnie proste w obsłudze i mogą przyczyniać się do zmniejszenia ruchu samochodowego oraz stanowić alternatywę dla transportu miejskiego. Przy okazji są też przyjazne dla miejskiego środowiska. Jak podkreślają przedstawiciele Bird – amerykańskiego start-upu, którego wartość szacowana jest przez analityków na ponad 2 mld dol. (równowartość 7,7 mld zł) – tylko podczas pierwszego roku działalności firmy odnotowano ponad 10 mln przejazdów w ponad stu miastach. Gdyby tyle samo przejazdów wykonać przy użyciu samochodu, to spowodowałoby to emisję do atmosfery ponad 5,6 mln kg dwutlenku węgla. Obecnie Bird działa już w Hiszpanii, we Francji, w Izraelu, Belgii, Austrii oraz w Polsce. I tylko w Paryżu 70 proc. ankietowanych „hulajnogowców” stwierdza, że dzięki elektrycznym jednośladom rzadziej porusza się samochodem.
Czytaj też:
Lider PSL został ojcem. Kosiniak-Kamysz pochwalił się córką na Twitterze
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.