Marcin Makowski: Przed niedzielą niektórzy politycy prawicy spodziewali się nieznacznej porażki, a tu prawie 7 punktów procentowych przewagi nad Koalicją Europejską. Niespodzianka?
Jarosław Gowin: Tak, bo od wielu miesięcy mówiłem, że choć frekwencja będzie wysoka, nawet powyżej 40 proc. to wynik wyborów rozstrzygnie przewaga 2–3 punktów. To zwycięstwo jest spektakularne, ale nie powinno skłaniać do pychy czy samozadowolenia. Jesienią będzie trudniej, bo stawką będą samodzielne rządy. Choćby dlatego, że nie ma w tej chwili żadnego środowiska politycznego, które mogłoby zostać naszym koalicjantem.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.