O pomyśle rządu wiadomo za sprawą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W zamyśle polski samochód elektryczny ma zostać stworzony przy maksymalnym udziale polskiego kapitału. PGE, Tauron, Enea i Energa wystąpiły 9 września do UOKiK z wnioskiem o zgodę na powstanie wspólnej spółki pod nazwą Electro Mobility Poland. Poinformował o tym we wtorek sam UOKiK, który po kilku godzinach usunął komunikat ze strony. Co ciekawe, po ujawnieniu tej informacji jedna z firm wykupiła domenę internetową z nazwą spółki.
Dziś ponownie UOKiK zamieścił komunikat w tej sprawie, ale w porównaniu do wczorajszej wersji, nie ma już mowy o produkcji samochodów elektrycznych.
Eksperci do pomysłu rządu podchodzą ostrożnie. Opracowany plan ma być kołem zamachowym polskiej gospodarki i wprowadzić ją czołówki krajów z innowacyjnym przemysłem. Również wiceminister energii dr Michał Kurtyka jest zwolennikiem tego pomysłu. Co więcej, na Forum Ekonomicznym w Krynicy zapewniał, że firmy będą mogły działać tak, jak startupy, a więc będą mogły uczyć się na własnych błędach. Więcej szczegółów na razie nie ma, ale sam fakt, że rząd wyraża zainteresowanie tą technologią należy uznać za dobry prognostyk. Oczywiście, od pomysłu do jego realizacji jest bardzo daleka droga, ale wydaje się, że pierwsze decyzje już zapadły.
kg
wysokienapiecie.pl/dorzeczy.pl
fot. pixabay.com/uveX/CC0 Public Domain