Dalajlama XIV mówił przede wszystkim o potrzebie pokoju i wolności. Zwrócił też uwagę na to, że ludzie przywiązują większą wagę do tego, co ich dzieli, niż do tego, co łączy - Jeśli chcemy uporać się z problemami, które sami tworzymy, musimy dotrzeć do głębszego poziomu, na którym jesteśmy jedną ludzką rodziną - podkreślił. - Świat potrzebuje wzajemnej solidarności, solidarności nie do walki, ale solidarności do pokoju. Pokój i wolność są ze sobą ściśle związane - dodawał.
Jak zaznaczał Dalajlama XIV, współcześnie bardzo brakuje zaufania pomiędzy narodami, kulturami i religiami. - Ten brak zaufania zaczyna dotykać różnych tradycji religijnych, co jest niefortunne i niewłaściwe. Szczególnie stygmatyzowany jest Islam, w którym imię Allaha oznacza miłość. Trzeba pamiętać, że głównym przesłaniem wszystkich wielkich tradycji religijnych jest tolerancja, miłość, współczucie i wybaczenie (...) Nie przenośmy uczynków grupy chuliganów na całą tradycję religijną - mówił.
Wizyta tybetańskiego przywódcy duchowego potrwa do środy. Na koniec pobytu w Polsce odwiedzi on wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO ewangelicko-augsburski Kościół Pokoju w Świdnicy, gdzie odbędzie się spotkanie wyznawców kilku religii. To już trzecia wizyta Dalajlamy XIV we Wrocławiu, jest on Honorowym Obywatelem Miasta Wrocław.
mp
fot. Twitter/@dutkiewiczrafal
tvn24.pl