Szczepan Wójcik jest producentem głośnego filmu, który ukazał się 24 maja br. na antenie TV Trwam oraz w internecie. "Zmierzch. Ofensywa ideologii gender" to produkcja opisująca przemiany społeczne propagowane przez ideologię gender z punktu widzenia Katolickiej Nauki Społecznej. Obraz w reżyserii Piotra Dublańskiego ukazuje, jakie tezy legły u podstaw ruchu genderyzmu i LGBT. Odpowiada też na pytania, czym dla ideologów jest człowiek i jego tożsamość oraz jakie zagrożenia niesie relatywne podejście do płci i wartości, jaką jest człowiek.
W ostatnim czasie szeroko komentowano przypadek pani Doroty, której dziecko zostało wykorzystane w akcji Rafała Betlejewskiego. "Bartek urodził się jako Zosia. Dziś ma pięć lat i jest chodzącym przykładem, że trans płciowość to realny problem, a nie ideologia (w dodatku marksistowska, jak mówią ludzie kościoła)" – pisał Betlejewski.
Czytaj też:
"Pięciolatek LGBT". Środowiska LGBT wykorzystują historię dziecka i atakują Klepacką
W materiale wideo promującym zbiórkę wykorzystano m.in materiały z filmu "Zmierzch. Ofensywa ideologii gender", zmontowane w taki sposób, aby wypowiadający się zostali przedstawieni w złym świetle. Na to zareagował szef Fundacji Polska Ziemia, który najpierw doprowadził do tego, aby materiał Betlejewskiego został usunięty z YouTube, a teraz zapowiada kroki prawne, domagając się od niego 15 tys. zł na rzecz Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
– Dziwi mnie, że tak "wysokiej klasy dziennikarz", nie odróżnia prawa cytatu od prawa do polemiki, której i tak próżno jest się doszukiwać. Będę próbował dowieść przed sądem, że to zwykła manipulacja. Wyrywanie zdań z kontekstu, sklejanie wypowiedzi osób występujących w mojej produkcji, w ten sposób, aby zmienić ich sens, ma niewiele wspólnego z rzetelnością. Oczywiście panie Rafale, wszystko wolno, ale jak mawiał św. Paweł, "nie wszystko przynosi korzyść", czego moi prawnicy będą próbowali dowieść przed sądem – tłumaczy Szczepan Wójcik.