Do zdarzenia doszło w Głogowie 28 grudnia 2018 roku. Ksiądz chodził po kolędzie wraz z dwoma ministrantami przy ulicy Leszka Białego.
"W pobliżu drzwi wejściowych do jednego z budynków stojący tam oskarżony Arkadiusz J. zaczął znieważać księdza wulgarnymi słowami (...), przy czym zniewagi te były jednoznacznie związane z przynależnością pokrzywdzonego do stanu duchownego Kościoła Rzymskokatolickiego" – podaje prokuratura.
Co więcej, Arkadiusz J. uderzył księdza pięścią w twarz. Następnie napastnik uciekł. Po kilku dniach zatrzymała go policja.
Jak informuje prokuratura, Arkadiusz J. był już wcześniej wielokrotnie karany, a jego czyn "miał charakter chuligański". Mężczyzna nie przyznaje się do winy twierdząc, że w chwili napaści na księdza był w innym miejscu. "Jego wersje pozostają w sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym" – czytamy w komunikacie rzeczniczki prokuratury, Lidii Tkaczyszyn. W chwili napaści Arkadiusz J. miał być poczytalny.
Za napaść Arkadiuszowi J. grozi kara od 4 miesięcy do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Kobieta zaatakowała księdza na oczach tysięcy wiernych