Rozłam Konfederacji miał być spowodowany tym, że zdaniem Godek pozostali członkowie ugrupowania nie traktowali dość poważnie postulatów pro-life.
"Nie była to nasza decyzja, osobiście do końca apelowałam do panów z Konfederacji o rozsądek i uszanowanie tego, jak ważna jest obrona życia dzieci i potraktowanie tego postulatu serio przez formację chcącą się mienić prawicową i być alternatywą dla rządów bezideowych" – napisała Godek w oświadczeniu przekazanym "Rzeczpospolitej".
Do sprawy odniósł się Wojciech Cejrowski, który w ostrych słowach skrytykował Konfederację.
Jego zdaniem Godek jako jedyny działała w Konfederacji z powodów pro-life, a pozostali politycy ugrupowania niosą hasła antyaborcyjne do wyborów, a następnie zamiatają je pod dywan.
"Skoro więc Godek nie ma w Konfederacji (nie ważne, czy wyrzucona, czy odeszła) to oznacza, że w Konfederacji NIE MA JUŻ PRO-LIFE, a w konsekwencji, ja na coś takiego głosować nie mam chęci" – oznajmił słynny podróżnik.
Czytaj też:
Spięcie na linii Godek - Konfederacja. "Wypychają prolife", "robi niesmaczną awanturę"Czytaj też:
"Trwało to 5 miesięcy, ale w końcu się doczekaliśmy". Konfederacja zarejestrowana jako partia