Przewodniczący NSZZ "Solidarność" wziął dziś udział w uroczystości wręczenia odznaczeń państwowych działaczom opozycji w określi PRL. Odbyła się ona w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. W wygłoszonym tam wystąpieniu Piotr Duda wyraził radość z faktu, iż "dożyliśmy tych czasów, że możemy tych wszystkich bohaterów, którzy walczyli o wolną Polskę i wolne związki zawodowe, odznaczać Krzyżem Wolności i Solidarności".
– W imieniu Komisji Krajowej składam najszczersze gratulacje, wyrazy uznania i podziękowania za wasze bohaterstwo i trud w latach 80-tych. Dzisiaj odważnych nie brakuje. A wtedy trzeba było przezwyciężyć lęk i stanąć w pierwszym szeregu. I to byliście wy – powiedział.
Szef "Solidarności" zapewniał, że Związek wciąż stara się spełniać marzenia i postulaty bohaterów tamtych lat. – W końcu dokończyliśmy pierwszy, najważniejszy postulat: wolne i niezależne związki zawodowe! Niezależne od partii politycznych, od pracodawców, zgodne z konwencją MOP, konwencją nr 87. Bo dopiero teraz, trzy tygodnie temu, pan prezydent Andrzej Duda podpisał zmianę nowelizacji ustawy o policji, która gwarantuje pluralizm związkowy w służbach mundurowych. Wreszcie funkcjonariusze będą mogli sobie wybrać, w jakim chcą być związku zawodowym, a nie jedynym wybranym, jak to było dotychczas. Dlatego krok po kroku staramy się te postulaty realizować i nadrabiać stracony czas – mówił dalej.
Piotr Duda przyznał, że "można powiedzieć wiele krytycznych słów". – Niejednokrotnie spieramy się w związku, czy dobrą decyzją było wejście do polityki bezpośrednio za czasów AWS – wskazał, dodając, że wszyscy zgadzają się w jednym: radości z faktu powstania IPN. – Bo dzisiaj na pewno by nie było tych wyróżnień, ani nawet nas na tej sali. Dzięki IPN-owi i późniejszej inicjatywie koleżanek i kolegów z Krakowa, i naszym wsparciu, a także inicjatywie posłów, których część zginęła w katastrofie smoleńskiej, urodził się pomysł, potem przyjęty ustawą, o odznaczeniu Krzyżem Wolności i Solidarności. Dlatego jeszcze raz wam bardzo dziękuję w imieniu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność – dodawał.
– My się nie zmieniamy. Tak jak w 80-tym roku robotnicy rozpoczynali strajk modlitwą, tak jest do dzisiaj. I te wartości mamy wpisane w naszym statucie. Wartości chrześcijańskie i naukę społeczną Kościoła. A dzisiaj dożyliśmy czasów nieprzypuszczalnych! W 39. rocznicę powstania NSZZ Solidarność będziemy musieli wykazywać solidarność i bronić naszego Kościoła i naszych księży. Ale od tego jesteśmy. Szczęść wam Boże – zakończył szef "Solidarności".