Po tym jak złamała zasady warunkowego zwolnienia Sanchez przebywała w areszcie hrabstwa Denver. Kobiety była w ciąży. Z tego też powodu została skierowana do jednostki medycznej na terenie kompleksu więziennego.
Gdy poczuła, że zaczyna rodzić, zaalarmowała personel placówki. Kobieta przekonuje, że nikt nie zareagował na jej prośby.
Prawnicy kobiety udostępnili nagranie z porodu, na którym widać, jak Sanchez wije się z bólu. W końcu kobieta urodziła dziecko bez niczyjej pomocy. Dopiero wtedy do sali wkroczył personel, który odebrał noworodka. – Wszyscy w tym miejscu są tacy nieludzcy. Traktują cię jak śmiecia – mówiła kobieta.
Rok po tych wydarzeniach Sanchez zdecydowała się pozwać przeciwko władzom miasta, placówki oraz części personelu.
Czytaj też:
Zabili 86-latkę na pasach. Policja zatrzymała nastolatków
Czytaj też:
Zabił własnego brata. Szokujący powód zbrodni