Z ustaleń tygodnika "Wprost" wynika, że Grzegorz Schetyna wynajął firmę doradczą, aby zbudować nową strategię przed zbliżającymi się wyborami. Firma ta miała doradzić liderowi PO, aby ten usunął się w cień. "Radzili nam wyciszyć lidera, ale kiedy Grzegorz o tym usłyszał, wpadł w szał. Dziwię się Schetynie, że nie potrafi zrobić kroku do tyłu, jak Jarosław Kaczyński w 2015 r., czy nawet Marian Krzaklewski w 1997 r., bo on też został wycofany z kampanii" – powiedział informator tygodnika. Teraz już wiadomo, że to nie Schetyna, a Małgorzata Kidawa-Błońska będzie kandydatem KO na premiera.
W tym kontekście nowego wymiaru nabiera zdjęcie, jakie pojawiło się na Twitterze. Widać na nim, jak Grzegorz Schetyna siedzi samotnie na drodze. Tej okazji do wbicia szpili liderowi Platformy Obywatelskiej nie przepuścił europoseł PiS i szef sztabu tej partii, Joachim Brudziński. Polityk porównał wakacyjne zdjęcia Grzegorza Schetyny i Jarosława Kaczyńskiego. Fotografie tego drugiego są przeważnie szeroko komentowane. Tak było np. w przypadku zdjęć w biało-czerwonej pelerynie przeciwdeszczowej.
"Jarosława Kaczyński na wakacjach, szczupaczka do wody wypuści, patriotyczną pelerynkę na ramiona zarzuci,? pasmo górskie lub pojezierze zareklamuje, jednym słowem są emocje. Czy ktoś może mi powiedzieć jakie emocje wzbudza zdjęcie z wakacji „charyzmatycznego” lidera #PO?" – pyta ironicznie były szef MSWiA.
We wtorek przewodniczący PO Grzegorz Schetyna ogłosił, na premiera będzie wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Ma ona również zamiast Schetyny wystartować z pierwszego miejsca warszawskiej listy KO. Lider Platformy Obywatelskiej ma w związku z tym być "jedynką" w swoim rodzinnym Wrocławiu.
Czytaj też:
Zandberg - historia, Senyszyn - podstawy przedsiębiorczości. Lewica prezentuje swoją "szkołę", internauci kpiąCzytaj też:
Islandzka pisarka zarzuca plagiat polskim blogerom. "W ponad 90 proc. pokrywa się z treścią powieści"