Portal Onet napisał, że Polska Fundacja Narodowa (PFN) zapłaciła 5,5 mln dol. (ponad 20 mln zł) amerykańskiej firmie pijarowej White House Writers Group za wypromowanie Polski w USA. Według Onetu WHWG stworzyła kilka profili w mediach społecznościowych (niecieszące się dużym zainteresowaniem) czy organizowała imprezy i panele poświęcone Polsce. Na kontrakcie PFN z amerykańską spółką najbardziej miała skorzystać rodzina polonijnego historyka prof. Marka Jana Chodakiewicza. Onet podał, że przelewy na wysokie sumy trafiały na konta jego siostry, żony czy współpracownika.
Czytaj też:
Gliński o tekście Onetu: Nie wiem, czy to jeszcze dziennikarze
"Polska Fundacja Narodowa kategorycznie przeciwstawia się włączeniu działań Fundacji przez portal Onet w kampanię wyborczą" – tymi słowami rozpoczyna się oświadczenie zarządu PFN opublikowane w środę na Twitterze Fundacji.
Dalej czytamy: "Z ubolewaniem przyjmujemy fakt, że Grupa Onet wybiórczo i subiektywnie postanowiła wykorzystać współpracę Polskiej Fundacji Narodowej z White House Writers Group, aby zdeprecjonować i zdyskredytować podejmowane przez Fundację działania (...) Po bezprecedensowym sukcesie projektu "Opowiadamy Polskę", w ramach którego przypomnieliśmy całemu światu prawdę o prawdziwych sprawcach wybuchu II wojny światowej, spotykamy się z medialną odpowiedzią o charakterze politycznym i wyborczym. Jest to kolejna, obok wywiadów z kandydatami Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, próba wpływania na rzeczywistość polityczną w Polsce i brutalna operacja zaangażowania Polskiej Fundacji Narodowej w trwającą kampanię wyborczą".
"Zdecydowanie nie zgadzamy się z taką subiektywizacją przekazu i interpretowania działań instytucji społeczeństwa obywatelskiego w kategoriach gry wyborczej" – zaznacza zarząd Polskiej Fundacji Narodowej.
Czytaj też:
"Oręż w rękach nacjonalistów". Skandaliczny atak Grabowskiego na Instytut Pileckiego