Do napadu doszło w nocy z soboty na niedzielę. Ojciec Kazimierz Wojno oraz świecki pracownik parafii – José Gonzaga da Costa, zostali napadnięci i związani. Jak relacjonują media, obydwaj zostali ranni, ale dozorcy udało się uwolnić z więzów, uciec i zawiadomić policję.
Kiedy służby przyjechał na miejsce, znalazły ciało księdza Wojno. Duchowny miał nogi, ręce i szyje związane drutem kolczastym. Drugi napadnięty mężczyzna trafił do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sprawę napadu i morderstwa bada policja. Wiadomo, że z parafii skradziono naczynia liturgiczne i inne cenne przedmioty.
Ksiądz Wojno miał 71-lat, kapłanem był od 46 lat. Pochodził z miejscowości Skłody Borowe w diecezji łomżyńskiej.
Czytaj też:
Watykański urzędnik: Żonaci księża to możliwa opcjaCzytaj też:
Prymas Polski skomentował słowa Kaczyńskiego z konwencji PiS