Jeden z liderów Konfederacji i szef partii KORWiN był gościem Kamili Biedrzyckiej w "Super Expressie". Janusz Korwin-Mikke mówił o ideologii LGBT, którą postrzega jako "największe zagrożenie".
– Trzeba wyrżnąć te wszystkie elity, które popierają zboczenia – stwierdził polityk, wywołując zdecydowany sprzeciw prowadzącej rozmowę. Dziennikarka zaprotestowała wobec nazywania osób LGBT "zboczeńcami". – Zboczenie to jest robienie co innego niż robi większość ludzi. To jest zboczenie i z całą pewnością tego nie można propagować – upierał się Korwin-Mikke. Jak jednak zapewnił, gdyby Konfederacja doszła do władzy, osobom LGBT nie stałoby się nic złego.
Czytaj też:
Polska w raporcie ONZ dot. antysemityzmu. Wraca wątek słynnej ustawy o IPNCzytaj też:
Niespodziewana funkcja w PE dla Roberta Biedronia