"By doprowadzić do mojej ekstradycji z Norwegii, polska prokuratura oficjalnie stawia mi zarzut za który jak twierdzi zamierza domagać się skazania mnie na 25 lat więzienia" – żali się na Facebooku Gaweł, założyciel i były szef Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, skazany w styczniu 2019 roku na dwa lata więzienia za oszustwa i wyłudzenia gospodarcze. Wyrok jest prawomocny.
"Otóż zdaniem prokuratury, moją winą jest fakt, że znam osobę która w nieprawidłowy sposób podpisała weksel, a skoro ją znam to na pewno jestem winny działania "wspólnie i w porozumieniu" – stwierdza na Facebooku "tropiciel faszyzmu w Polsce". Jego zdaniem prokuratura jest opanowana przez PiS i Zbigniewa Ziobrę, a sam prokurator, który postawił mu zarzuty, jest "funkcjonariuszem dobrej zmiany".
"Prokurator Białas jest wymieniony w raporcie niezależnego stowarzyszenia prokuratorów »Lex Super Omnia«, który jest zatytułowany »Królowie życia w prokuraturze dobrej zmiany«. Raport określa Białasa jako wiernego żołnierza »dobrej zmiany«, który gwałtownie awansował z pominięciem trybu konkursowego, po dojściu PiS do władzy" – przekonuje Gaweł.
Przypomnijmy, że po tym, jak śledczy postawili Gawłowi zarzuty oszustwa gospodarczego, pierwszy wyrok w tej sprawie wydał Sąd Okręgowy w Białymstoku, który skazał działacza na 4 lata więzienia. Później Sąd Apelacyjny obniżył ów wyrok do dwóch lat więzienia, utrzymując winę oskarżonego. Po wydaniu prawomocnego wyroku Gaweł zbiegł do Norwegii, gdzie wystąpił o azyl polityczny.
W czerwcu ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak poinformował portal DoRzeczy.pl, że Gaweł ma usłyszeć kolejne zarzuty zagrożone karą 25 lat więzienia. Jak również podkreślił. założyciel OMZRiK otrzymał norweskie obywatelstwo.
Czytaj też:
Rafał Gaweł wystąpił o azyl polityczny w Norwegii. "Groziło nam niebezpieczeństwo"