NA PRÓŻNO | Aktor Jerzy Stuhr raczył był podzielić się ze światem, a dokładniej z Tomaszem Lisem, swoją refleksją na temat tego, z czego – jego zdaniem – bierze się popularność partii rządzącej.
– Ja mam teorię taką, że to jest zemsta za wielowiekowe ciemiężenie – powiedział. – Ale wtedy byśmy ustawili zwolenników PiS-u na pozycjach potomków chłopów folwarcznych – doprecyzował redaktor Lis. – Tak! – przytaknął aktor Stuhr. No pewnie, że tak! I pomyśleć, że potomkowie tych chłopów folwarcznych od paru lat spuszczają wyborczy łomot elicie, za którą uważa się pan Stuhr. Aż miło popatrzeć!
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.