Problem Jaśkowiaka. Słaba rozpoznawalność nawet wśród wyborców PO

Problem Jaśkowiaka. Słaba rozpoznawalność nawet wśród wyborców PO

Dodano: 25
Jacek Jaśkowiak - prezydent Poznania
Jacek Jaśkowiak - prezydent Poznania Źródło: PAP
W środę pojawiła się informacja o nowym kandydacie w prawyborach prezydenckich Platformy Obywatelskiej. To Jacek Jaśkowiak, włodarz Poznania. Jednak już na starcie samorządowiec jest na gorszej pozycji niż Małgorzata Kidawa-Błońska.

Jacek Jaśkowiak jest słabo rozpoznawalny nawet wśród ogółu zdeklarowanych wyborców Koalicji Obywatelskiej – wynika z badania Instytutu Badań Spraw Publicznych, które jako pierwszy opublikował serwis Wirtualna Polska.

Jaśkowiak słabo rozponawalny

WP wskazuje: O Jaśkowiaku nie słyszało prawie 70 proc. kobiet oraz 57 proc. mężczyzn biorących udział w badaniu. Prezydenta Poznania nie zna ponad połowa ogółu zwolenników Koalicji Obywatelskiej (55,1 proc.). Z tych, którzy znają Jacka Jaśkowiaka, zdecydowanie ufa mu 23,2 proc. elektoratu KO. Odpowiedź "raczej ufam" wskazało 12 proc.

Konkurentki włodarza Poznania nie zna z kolei 5 proc. wyborców KO (Jaśkowiaka – 55 proc.), ale rozpoznawalność obecnej wicemarszałek Sejmu od wyborów parlamentarnych rośnie. Jej działania popiera aż 80 proc. zdeklarowanych wyborców Koalicji Obywatelskiej.

Badanie przeprowadzono na zlecenie Instytutu Badań Spraw Publicznych na grupie 1000 osób z użyciem metody CATI w październiku 2019 r.

Ciekawe kulisy

Wirtualna Polska ujawnia także kulisy przygotowania kandydatury Jacka Jaśkowiaka w prawyborach prezydenckich PO. W środę pojawiła się informacja o nowym, tajemniczym kandydacie w prawyborach prezydenckich Platformy Obywatelskiej. Grzegorz Schetyna, który przebywał wtedy w Zagrzebiu, powiedział dziennikarzom, że nazwisko jest w kopercie, a koperta – w Warszawie. Potem sam prezydent Wrocławia Jacek Jaśkowiak ujawnił w mediach społecznościowych, że to on się zgłosił.

Według ustaleń WP Schetyna był "dogadany" z Jaśkowiakiem za plecami Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która do wczoraj była jedyną kandydatką w prawyborach PO. Po tym, jak wyszła na jaw sprawa prezydenta Poznania, wicemarszałek nie kryła zdziwienia. Wirtualna Polska podaje, że podpisy pod kandydaturą rywala Kidawy-Błońskiej miały być zbierane... in blanco. "Krótko mówiąc: posłowie podpisujący się pod kontrkandydatem pani wicemarszałek... nie znali jego nazwiska. Po to, by jak najdłużej utrzymać je w tajemnicy" – czytamy na portalu.

Jeden z polityków PO, który nie był proszony o złożenie podpisu, powiedział w rozmowie z WP: – Jeśli to jest prawda, to jest to mega skandal.

Czytaj też:
Znamy decyzję Komisji Sprawiedliwości ws. kandydatury Steliny
Czytaj też:
Kongresmeni wzywają premiera do zmiany podatku. "To jest rzecz nie do przyjęcia"

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także