Zdaniem byłego premiera fakt, że Lewica wciąż nie przedstawiła swojego kadnydata na prezydenta, zaczyna być niepokojący. – Miał być na początku grudnia, potem w połowie grudnia, teraz słyszymy, że ma pojawić się w styczniu. Widać, że trójka szefów partii ma z tym kłopoty – stwierdził europoseł i zasugerował, że w tej sprawie trwają negocjacje z Barbarą Nowacką.
– Nie ma żadnych poważnych rozmów, nie zamierzam kandydować w tych wyborach – zapewniła szefowa Inicjatywy Polskiej na antenie radia Tok FM. – Szczęśliwie problem panów z Lewicy nie jest moim problemem. Faktycznie z perspektywy potencjalnego wyborcy Lewicy dzisiaj sytuacja wygląda trochę jak powtórka z 2015 roku, kiedy polowali na kandydatkę lub kandydata na prezydenta. Natomiast mam nadzieję, że tym razem znajdzie się osoba, która lepiej wystartuje niż w 2015 roku kandydatka Lewicy – powiedziała Barbara Nowacka.
Nowacka tłumaczyła, dlaczego Inicjatywa Polska poprze Małgorzatę Kidawę-Błońską: – Po pierwsze cenię sobie współpracę w Koalicji Obywatelskiej, dobrze nam się działa w klubie parlamentarnym (...). Uważam, że ta współpraca w koalicji ma wagę. Zresztą tylko Koalicja ma dzisiaj szansę realnie wygrać z PiS, walczyć może każdy.
Czytaj też:
Macron zrzeknie się emerytury prezydenckiejCzytaj też:
"Stalin przyklasnąłby Nord Stream II". Mocny wpis europosła PiS