Po zakończeniu pełnienia funkcji, francuscy prezydenci mogą pobierać miesięcznie 6 tys. euro emerytury. Tymczasem obecny prezydent zapowiedział, że dobrowolnie zrezygnuje ze świadczenia. Powód? Emmanuel Macron chce "dać przykład".
Prezydent chce dostosować się do uniwersalnego systemu zaplanowanego dla wszystkich Francuzów. To kwestia dawania przykładu i spójności – poinformował Pałac Elizejski. Decyzja Macrona jest o tyle istotna, że nawet pełnił funkcję przez dwie kadencje, wciąż nie osiągnie wieku emerytalnego. We Francji wynosi on 62 lata – wskazuje Reuters.
Decyzja Emmanuela Macrona to odpowiedź na ogólnokrajowe protesty. Francuzi sprzeciwiają się reformie emerytalnej. Zakłada ona podniesienie wieku emerytalnego z 62 do 64 lat.
Czytaj też:
Wybory prezydenckie w Chorwacji. Prawicowy śpiewak przeszkodził urzędującej prezydentCzytaj też:
"Stalin przyklasnąłby Nord Stream II". Mocny wpis europosła PiS