Od nowego roku szkolnego, a więc już od 1 września, przebywające w naszym kraju ukraińskie dzieci będą objęte obowiązkiem szkolnym. Do tej pory w tej kwestii panowała dowolność. Przybyłe do Polski po wybuchu wojny na Ukrainie dzieci albo chodziły do polskiej szkoły, albo były w dwóch systemach jednocześnie, albo kontynuowały naukę w ukraińskich szkołach zdalnie. Cześć zaś w ogóle wypadła z systemu edukacji. Szczegóły zmian dotyczące ukraińskich dzieci mamy poznać jeszcze przed wakacjami. Obecnie w resorcie edukacji trwają prace nad stosownymi rozporządzeniami.
"Komponent ukraiński" w polskich szkołach
Wiceminister edukacji Joanna Mucha mówiła w jednym z niedawnych wywiadów o "komponencie ukraińskim" w polskim systemie edukacji. Na czym miałby on polegać? Dziennikarze postanowili zapytać o to zarówno polskie, jak i ukraińskie ministerstwo edukacji.
Resort kierowany przez Barbarę Nowacką przesłał w odpowiedzi... przepisy Prawa oświatowego, w których wskazano regulacje dotyczące dostępu do edukacji dla "osób niebędących obywatelami polskimi, podlegających obowiązkowi szkolnemu". Zgodnie z nimi "placówka dyplomatyczna lub konsularna kraju ich pochodzenia działająca w Polsce albo stowarzyszenie kulturalno-oświatowe danej narodowości mogą organizować w szkole, w porozumieniu z dyrektorem szkoły i za zgodą". Polskie ministerstwo współpracuje w tym zakresie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem.
Odpowiedź strony ukraińskiej była bardziej konkretna.
"Naszym priorytetem jest możliwość nauki języka ukraińskiego, literatury i historii Ukrainy. Dla uczniów ukraińskich preferowana jest nauka języka ukraińskiego jako rodzimego, nie jako drugiego, ze względu na różnice w metodach nauczania pierwszego i drugiego języka" – czytamy w odpowiedzi.
Ukraiński resort edukacji podkreślił, że nie wszyscy uczniowie, którzy uciekli przed wojną, mogą jednocześnie uczyć się zdalnie w macierzystej szkole oraz korzystać z systemu edukacji państwa-gospodarza. Bardzo ważnym jest jednak znacznie "zachowania tożsamości ukraińskiej i nauki języka oraz historii Ukrainy".
"Nauka w ramach komponentu ukraińskiego zarówno w Polsce oraz zdalnie w szkołach ukraińskich jest prawem obywatela, nie obowiązkiem. Jesteśmy przekonani, że polski rząd poprze nasze stanowisko, iż uczniowie i rodzice mają prawo do wyboru konkretnego programu. Jednakże powinien to być prawdziwy wybór, a nie sytuacja wymuszona ze względu na brak możliwości" – napisano.
Czytaj też:
Ukraińcy coraz mniej lubią Polaków. Sondaż pokazuje prosty powódCzytaj też:
Ilu Ukraińców pracuje w Polsce nielegalnie? Badanie pokazało skalę zjawiska