Centrum Razumkowa przeprowadziło badanie, w ramach którego sprawdzono stosunek Ukraińców do obcych krajów. W raporcie końcowym wskazano, że większość respondentów wyraża pozytywny stosunek do Kanady (93 proc.), Łotwy (93 proc.), Wielkiej Brytanii (92 proc.), Litwy (92 proc.), Francji (92 proc.), Estonii (91 proc.).
Wysoki odsetek zanotowano także w przypadku Niemiec (90 proc.), Czech (89 proc.), Holandii (87,5 proc.), USA (80 proc.), Mołdawii (77 proc.), Rumunii (70 proc.), Słowacji (70 proc.) i Turcji (68 proc.). Co ciekawe, Polska zanotowała w rankingu poważny spadek. Tylko 58 proc. Ukraińców wyraża się obecnie pozytywnie o naszym kraju. Jeszcze w badaniu z lutego tego roku, 79 proc. Ukraińców uznawało nasz kraj za przyjazny. Dla porównania – w roku 2023 odsetek pozytywnych opinii na temat Polski wynosił aż 94 proc.
Najwięcej negatywnych ocen (63 proc.) zebrały (w badaniu nie uwzględniono, z oczywistych powodów, Białorusi i Rosji) Węgry.
Ukraińcy wściekli na blokadę granicy
Respondenci zostali także poproszeni o ocenę negatywnego wpływu zdarzeń i procesów zewnętrznych na Ukrainę w pięciostopniowej skali od 1 do 5, gdzie "1” oznacza brak wpływu, a "5” oznacza, że istnieje bardzo silny negatywny wpływ.
Obywatele Ukrainy najbardziej negatywnie oceniają wpływ problemów w stosunkach z Polską, w szczególności długoterminowej blokada granicy z Ukrainą przez polskich rolników i przewoźników (średnia ocena negatywnego wpływu wynosi 4,5 pkt)
Na dalszych miejscach znalazły się: spór w polityce wewnętrznej Stanów Zjednoczonych, utrudniający militarne i finansowe wsparcie Ukrainy (4,4 pkt), nieprzyjazna polityka władz Węgier, blokowanie procesu integracji europejskiej Ukrainy (4,3 pkt), komplikacja sytuacji politycznej, społeczno-gospodarczej sytuacja w Europie, rosnące "zmęczenie” wojną na Ukrainie (4,2 pkt), niezdolność globalnych i regionalnych struktur bezpieczeństwa do zapobiegania eskalacji konfliktów na arenie światowej, w szczególności do powstrzymania rosyjskiej agresji (4,2 pkt).
Czytaj też:
Ostatnie decyzje Bidena wzbudziły zazdrość i irytację UkraińcówCzytaj też:
Kolejne zmiany w szkołach. Będzie więcej ukraińskich dzieci