Łukasz Zboralski: Firma mająca centrum operacji w Warszawie, współtworzona przez Polaka, skonstruowała najmniejszego satelitę do przesyłania obrazów radarowych, pionier na rynku, satelity wystrzeliwuje, korzystając ze SpaceX Elona Muska. Gdy się pan przedstawia, to ludzie muszą być zaskoczeni...
Rafał Modrzewski: I tak jest. W Polsce budzi to lekkie niedowierzanie.
Kiedy zainteresował się pan satelitami?
RM: Pierwszy teleskop kupiłem, gdy miałem 12 lat. I już wówczas zacząłem obserwować gwiazdy. Wybór nauki na Politechnice Warszawskiej zakładał, że czymś technicznym będę się zajmował. Z punktu widzenia kogoś z predyspozycjami technicznymi, kto chce „sięgnąć gwiazd”, budowanie systemów, które są umieszczane w Kosmosie, jest największym i najbardziej ekscytującym wyzwaniem. Zawsze starałem się w tym kierunku podążać, a zbieg okoliczności spowodował, że stało się to możliwie dość szybko.
Czytaj też:
Świetni polscy uczniowie
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.