Duklanowski jako pierwszy zaczął opisywać relacje i wyznania byłych pacjentów Tomasza Grodzkiego, którzy oskarżają go o przyjmowanie łapówek. Teraz dziennikarz poinformował portal niezalezna.pl, że otrzymał zadziwiający telefon. Kobieta podająca się za dziennikarkę TVN24 miała wprost poprosić Duklanowskiego o dane i namiary na anonimowych świadków, którzy obciążają Grodzkiego.
Według Duklanowskiego – podaje portal – "jest to próba podważenia jego wiarygodności poprzez skłonienie go do ujawnienia informatorów”. – Ja tego oczywiście nie zrobię. Chronię swoich informatorów. Dziennikarz, który przekazywałby swoje źródła informacji, byłby skończony. Takich rzeczy nie można robić – wskazuje Duklanowski.
W weekend portal niezalezna.pl informował, że jest "nowy świadek mówiący o kopertach dla marszałka Grodzkiego" i że "osiem lat temu prof. Tomasz Grodzki operował ojca pana Marka. Za operację wziął 7 tys. zł".
Czytaj też:
Ostre spięcie Grodzkiego z reporterem TVP. "Czy pan zdaje sobie sprawę z absurdu pana pytań?"Czytaj też:
Kukiz pożalił się "Faktowi". "To się nie opłaca..."