Jeszcze wczoraj chińskie władze zapewniały, że sytuacja jest pod kontrolą, jednak fakty temu przeczą. Do tej pory zmarły trzy osoby, a stan 9 kolejnych jest krytyczny. Ostatecznie władze wystosowano komunikat, w który poinformowano o odnotowaniu ponad 130 nowych zakażeń.
W Tajlandii stwierdzono już 2 infekcje, a w Japonii jeden przypadek infekcji u podróżnego z Wuhan. WHO jak do tej pory nie wydała ostrzeżenia przed podróżami dla turystów. Agencja Kontroli i Prewencji Chorób CDC ostrzega jednak osoby podróżujące do Wuhan, by unikały targów zwierząt i kontaktu ze zwierzętami lub chorymi osobami.
Kraje sąsiedzkie Chin profilaktycznie wprowadziły monitoring temperatury ciała u osób przybywających z Chin. Także amerykańskie lotniska w Nowym Jorku, San Francisco i Los Angeles prowadziły takie kontrole.
"Musimy przygotować się na możliwość, że może to być większy wybuch epidemii, a nawet światowa pandemia" – stwierdził dr W. Ian Lipkin z Uniwersytetu Columbia w USA.
Dzisiaj poinformowano, że wirus przedostał się do Korei Południowej. Sprawa dotyczy 35-letniej Chinki, która przyleciała do kraju z Wuhan.