Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jan Nowak wszczął w lipcu dwa postępowania, które mają wykazać, czy ujawnienie danych osobowych sędziów jest zgodne z prawem. Do czasu ich zakończenia zabronił Kancelarii Sejmu ujawniania nazwisk.
Niedługo później prezes UODO zawiesił postępowanie. Wszystko dlatego, że posłowie PiS złożyli w podobnej sprawie wniosek do TK. Orzeczenie TK w tej sprawie nie zapadło. Tymczasem szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska powołała się właśnie na postanowienie szefa UODO, odmawiając ujawnienia list sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi z olsztyńskiego Sądu Rejonowego.
Decyzję prezesa UODO zaskarżył w WSA w Warszawie rzecznik praw obywatelskich. Zdaniem Adama Bodnara odmowa publikacji list przez Kancelarię Sejmu była "rażącym naruszeniem prawa". W piątek Wojewódzki Sąd Administracyjny zajął się rozpatrzeniem skargi i uchylił zaskarżone postanowienie Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Orzeczenie w tej sprawie nie jest prawomocne. Przysługuje na nie skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Czytaj też:
"To ich problem, że się rozmyślili". Sędzia Nawacki o swojej liście popraciaCzytaj też:
Zaczyna się paraliż? Sąd Apelacyjny odracza sprawy