Dziennik przypomina poważne problemy zdrowotne posłanki Lewicy, która przed laty w Afryce zaraziła się wirusem zachodniego Nilu, a później przeszła zawał z zatrzymaniem krążenia. W ostatnim czasie ma problemy z kręgosłupem, które były powodem hospitalizacji. "To cud, że żyje!" – pisze "Super Express".
Sama Senyszyn również przyznaje, że "w życiu miała wiele przeżyć". – W 2014 roku miałam zawał, miałam zatrzymanie krążenia. Dawano mi 5 proc. szans na przeżycie. Byłam prawie w zaświatach. Ale po tamtej stronie nic nie ma... Nie ma Boga... – mówi tabloidowi polityk.
Jednocześnie z jej wypowiedzi wynika, że jest gotowa na odejście. Wskazuje, iż spisała już testament. – Po co czekać? – pyta i dodaje, iż jest zwolenniczką tego, aby "testament sporządzić jak się jest jeszcze zdrowym, sprawnym i tak dalej". Posłanka poinformowała, że cały majątek zapisała mężowi, z którym żyje od ponad 40 lat.
Czytaj też:
Polsat News rezygnuje z nadawania programu Wirtualnej Polski. Gawryluk tłumaczy powodyCzytaj też:
"Chciał zostać więźniem politycznym reżimu PiS, a tymczasem....". Były senator PO o Giertychu: To już pajac a nie adwokat