Mechanizm dorocznego "przeglądu praworządności" jest pomysłem unijnego komisarza Didiera Reyndersa, który już groził Polsce i Węgrom bardziej szczegółowym kontrolom. – Trzeba w tej sprawie współpracować z państwami członkowskimi, dlatego Komisja Europejska chce przedstawić swoje zamiary w tej sprawie – powiedział rozgłośni unijny dyplomata.
RMF FM wskazuje, że przewodnicząca UE w tym półroczu Chorwacja dotąd nie zorganizowała jeszcze żadnego "wysłuchania" nt. praworządności w Polsce czy na Węgrzech. Według źródeł stacji, nieoficjalnie mówi się jednak, że w marcu taka debata może się odbyć.
Co więcej, jak donosi rozgłośnia, dzień po przedstawieniu nowego mechanizmu kontroli praworządności, w środę 26 lutego KE planuje uruchomić wobec Polski procedurę o naruszenie prawa w związku z ustawą dyscyplinującą sędziów. Procedura ta może skończyć się pozwem do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Czytaj też:
Cztery kraje UE protestują przeciwko ustępstwom wobec Polski