W poniedziałek Małgorzata Kidawa-Błońska spotkała się z mieszkańcami Piaseczna.
Podczas rozmowy o 500 plus kandydatka Platformy stwierdziła, że „ludzie, którzy pracują, czują się w jakiś sposób upokorzeni, że ktoś jest wspierany, a nie pracuje”.
– Bo w każdym społeczeństwie są osoby, którym musimy pomagać, bo sobie nie dają rady. Ale pomagać w taki sposób, żeby je wyciągać z tego, że nie pracują, żeby miały szanse normalnie się rozwijać – dodała.
Kandydatka na prezydenta stwierdziła, że państwo powinno powinno wspierać ludzi pracujących. Polityk podkreśliła, że ludzie niepracujący taki sam przykład dają swoim dzieciom.
– To jest kolejne pokolenie, które będzie wychowywane dokładnie w taki sam sposób – oceniła. Jej zdaniem Polacy „zgubili szacunek do pracy”.
Czytaj też:
Do Andrzeja Dudy podszedł mężczyzna ze łzami w oczach. Poruszająca scenaCzytaj też:
"Gdyby odwagi i charakteru nie brakowało...". Mucha wbija szpilę Tuskowi