Maciej Pieczyński: Jaka jest stawka nadchodzących wyborów prezydenckich? Czy gra toczy się wyłącznie o reelekcję Andrzeja Dudy, czy może o przyszłość całego obozu Zjednoczonej Prawicy?
Adam Bielan: Stawka jest olbrzymia. Nie tylko dla naszego obozu politycznego, lecz także dla Polski w ogóle. Gra toczy się o to, jaka będzie atmosfera polityczna w naszym kraju przez kolejne trzy i pół roku. Obecny rząd ma najsilniejszy mandat demokratyczny od lat. Cieszy się rekordowym poparciem, zdobytym w wyborach przy bardzo wysokiej frekwencji. Rząd ten będzie sprawować władzę do jesieni 2023 r. W maju Polacy staną przed odpowiedzią na bardzo ważne pytanie. Czy chcą prezydenta, który czasem skrytykuje rządzących, od czasu do czasu nawet zawetuje im jakąś ważną ustawę, tak jak to miało miejsce w przypadku reformy sądownictwa w 2017 r., ale jednak ma wolę dobrej współpracy?Czy może jednak wyborcy, głosując na przeciwników obecnej władzy, sami sobie zafundują brutalną wojnę na górze pomiędzy prezydentem a premierem?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.