W dalszej części wywodu podzieliła się swoimi wspomnieniami z wypoczynku w Polsce. – Pojechałam na spływ kajakowy, płynęliśmy przez piękne okolice, ale co jakiś czas rzeka okazywała się plażą. I na tej plaży po prostu lud się kąpał. I te dźwięki, które wydają zmasowani ludzie, Polacy, z grillem, z kiełbasą, z brzuchem, z czerwoną, opaloną głową, to jest coś średniowiecznego, to jest coś co mnie przeraża w Polakach – opowiadała Przybysz.
– Polacy w takiej mięsożernej masie utknęli mentalnie w czasach Średniowiecza – podkreśliła artystka, która, jak widać, prezentowała się światu przed laty, jak i ostatnio, jako nowoczesna, w pełni wyzwolona kobieta.
pw
DoRzeczy.pl/facebook.com
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
