– Najbardziej adekwatną formą ustawową jest stan klęski żywiołowej, a nie stan wyjątkowy. Mamy już konstytucyjne i ustawowe rozwiązania o stanach nadzwyczajnych, a rząd tymczasem próbuje robić coś zdumiewającego tzn. wykorzystać wszystkie instrumenty, które dają stany nadzwyczajne, a jednocześnie nie korzystając z tych rozwiązań – stwierdził Bosak w Radiu Plus.
Zdaniem polityka Konfederacji ta sytuacja sprzyja Andrzejowi Dudzie. – Nie mówię, że to jest zła wola, moim zdaniem decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Bez wątpienia na tej sytuacji najbardziej korzysta prezydent Andrzej Duda, mocno wychodzi poza konstytucyjne obowiązki i pojawia się w różnych miejscach, zawsze towarzyszą mu kamery, co w kampanii ma ogromne znaczenie. Natomiast wszystkim innym kontrkandydatom działalność sparaliżowała ta sytuacja – mówił poseł.
Bosak podkreślił, że w obecnej sytuacji pod znakiem zapytania staje samo przeprowadzenie procesu wyborów. – Nie chodzi tylko o to, czy ludzie będą się bali skorzystać ze swoich praw wyborczych, chodzi tez o skompletowanie składów obwodowych komisji, to idzie w tysiące ludzi w całym kraju. Jeżeli będą się bali zasiąść w tych komisjach to może pojawić się operacyjny problem z przeprowadzeniem wyborów. Przesuńmy te wybory na lato albo nawet na jesień – ocenił kandydat Konfederacji.
Czytaj też:
"Doszłoby do rozbicia dzielnicowego". Błaszczak o postulatach opozycji
Czytaj też:
Loty wewnątrzkrajowe zawieszone. Jest decyzja premiera