„Zamykanie szkoły po szkole, wyganianie dzieciaków z przedszkoli, wygaszanie imprez, blokady kin, muzeów, teatrów to czyste szaleństwo. Od polityków i mediów oczekiwałbym opanowania, dojrzałości, braku manipulacji i sensacji. Wiem, za dużo” – stwierdził na Twitterze. „Pisałem ten post przez 30 sekund z wirusami na klawiaturze, w biurze, gdzie ktoś kichnął. Wczoraj kawę parzył mi barista, który był na nartach we Włoszech. Cholera, wszyscy żyjemy” – dodał jeszcze. Skoro tak, to luzik. Apelujemy do Światowej Organizacji Zdrowia, by odwołała tę całą pandemię! I to natychmiast! Bo skoro Kuźniar wypił kawę od baristy po urlopie we Włoszech i przeżył, to oczywiste jest, że nikomu nic nie grozi.
MOŻNA? MOŻNA
Sprawa koronawirusa bardzo uaktywniła polskich celebrytów. I jak to bywa, jedni wypowiadają się nader rozsądnie, inni bez sensu, a jeszcze kolejni tak, że głupiej się nie da. Na pochwałę zasługuje piosenkarka Cleo, która wiedząc, że ma wśród fanów dużo młodzieży szkolnej, zaapelowała do nich o to, by nie wychodzili z domu. „Odwołano zajęcia w szkołach, koncerty z konkretnego powodu. Kwarantanna to przymusowe czasowe odosobnienie, a nie ferie i zabawa na całego. Proszę was, abyście nie wychodzili masowo do zamkniętych pomieszczeń typu kluby, knajpki, puby i galerie handlowe. Włosi w ten sposób doprowadzili się do dramatycznej sytuacji. Uczmy się, błagam, na cudzych błędach. Bądźmy rozważni, w przeciwnym razie dojdzie niebawem do podobnej tragedii” – napisała, dodając, że nie chce wzbudzać paniki, i wierzy, że wszystko „się powoli ułoży i będzie dobrze, jak będziemy grać w jednej drużynie”. Jednak czasem polski show-biznes potrafi pozytywnie zaskoczyć. Rzadko, bo rzadko, ale jednak!
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.