Dlatego, zgodnie ze specustawą dotyczącą COVID-19, dyrektor generalny Lasów Państwowych oraz dyrektorzy Parków Narodowych "polecili wprowadzić okresowy zakaz wstępu – do 11 kwietnia br. włącznie". Dodano, że zakaz wstępu będzie egzekwowany przez Straż Leśną i Straż Parków Narodowych.
Tę decyzję w osobliwy sposób skomentował senator Koalicji Obywatelskiej Bogdan Zdrojewski. "Zakaz wstępu do lasów jest naturalnym odruchem władzy wobec możliwości powstania sił oporu w postaci partyzantki! Jest tylko jeden problem: czy ten rząd to okupant?!" – napisał senator na Twitterze.
"Ja se jajcowałem, a on tak na poważnie. #jprdl platformy nie można wykpić. Przelicytują każdą parodię!" – skomentował publicysta "Do Rzeczy" Rafał A. Ziemkiewicz.
"Królestwo za widok panów Zdrojewskiego, Schetyny i Piniora biegających po dolnośląskich lasach w panterkę i karabinkiem grot. Twarz ze łzami radości. To "padnij" pewnie jeszcze by wyszło, ale co z "powstań"?" – stwierdził z kolei Wojciech Wybranowski, także dziennikarz "Do Rzeczy".
"Jest jeszcze inna możliwość: lasy zamknięto, gdyż są planowane tajne testy rakiet V1 lub V2. PiS pod osłoną nocy wytnie w puszczach pasy ciągnące się po kilkaset kilometrów" – napisał Tomasz Łysiak.
Czytaj też:
"To taki moment, że politycy stają przed Bogiem i historią". Gowin będzie rozmawiał z opozycjąCzytaj też:
Ile zakażeń byłoby w Polsce, gdyby nie rządowe obostrzenia? Szumowski podał liczby